Myślę, że być może ten temat mógłby być powiązany z tematem Tarot, talent czy praktyka
http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=9176
Nie słyszałam o Barbarze Weinstein, ale jest książka od Marion Weinstein o magii, która pomaga żyć ...
Ja uważam, że ...
Istnieją podstawy interpretacji kart Tarota, wystarczy jedynie przyjąć czyjąś naukę, nurt z którym utożsamiamy się, a tego może być wiele, warto umieć odsiewać, ziarno od plew ...
Zanim Tarot był używany do wróżb czy medytacji, używano go do zwykłej gry karcianej, która siłą rzeczy musiała mieć pewne podstawowe reguły. Jeśli mamy czytać karty wg. naszej wyobraźni lub intuicji, to tematy na tym lub innym forum, czy też stronie internetowej, o opisach kart i ich znaczeniach, są po prostu nie istotne, bez znaczenia i nie na miejscu. Karta XV Diabeł będzie dla mnie pozytywem, a XII Wisielec pajacem na arenie cyrkowej, który ma straszyć dzieci ... Moja wyobraźnia i moja intuicja ... moja sprawa czyż nie?
Nie można jednej karty Tarota, zinterpretować tylko w jeden sposób
Każda jedna karta Tarota, ma tak bogatą symbolikę, że nie da się ją zaszufladkować, choć to często właśnie ludzie robią np.
VI Kochankowie = miłość
Racja, każdy autor książki może jedynie nam posłużyć jako punkt wyjścia ... czyli przyjmujemy jego wizję, a wizja to widzenie i wyobrażenia, oznacza szeroką koncepcję, pożądany obraz przyszłości, organizacji i jej miejsca w otoczeniu, wyrażanie intencji i aspiracji bez szczegółowego określenia sposobów i środków osiągania celów. Siłą rzeczy, aby móc to zbudować nawet na polu emocjonalnym, muszą być wyrażone pewne podstawy ... a od których, ten twój właśnie cytat chce nas "chronić".
Sztywna, czy też inna forma przekazu jest jedynie indywidualną rzeczą, która łączy autora, nauczyciela, guru ... z uczniem ... a on zawsze ma prawo wyboru, kto go nauczy tych podstaw ...
Trzymając się podstaw, mamy nieskończoną ilość indywidualnych skojarzeń, które sami przeżyliśmy i które też pomagają nam lepiej zrozumieć pewne zależności i fakty, lecz one nadal trzymają się podstaw ... 4 Mieczy kojarzy mi się z łóżkiem, a nie grillem, jak np. 3 Mieczy skojarzyła się naszej LeCaro ... choć prosiaczka na rożnie też można sobie wyobrazić przy karcie 4 Mieczy.
Kwestia wyobraźni? absolutnie NIE ... bo o ile serce przy karcie 3 Mieczy, może być nadziane na rożnie, to już przy 4 Mieczy nie ma tyle bólu ... tam nasz prosiaczek, po drastycznych przeżyciach, jest już podany do stołu, a więc znając podstawę przekazu danej karty, nigdy nie pomyślisz inaczej, nie będzie innych skojarzeń. Owszem, te skojarzenia, one zawsze mogą być zadziwiające i niecodzienne, lecz jedynie różnią się od nas samych, od naszych przeżyć ... w zależności od tego jak intensywne mamy własne życie.
Trzymamy się żelaznych podstaw, aby móc sobie pozwolić na fantazję ...