Diety i inne sposoby na szczupłą sylwetkę...
#89

Fajna stronka Uśmiech Thanks! Uśmiech

A friend is one of the best things you can be and the greatest things you can have.
Odpowiedz
#90

A propo- czy macie jakieś doświadczenia ze spadkiem wagi związanym z jedzeniem wafli ryżowych zamiast białego pieczywa?
Odpowiedz
#91

Dzina, ale to przeciez to samo... i jedno i drugie to weglowodany proste, przetworzone. Jakbys miala zmienic pieczywo biale na to pieczone z ziarnami, to mialoby wieksze znaczeniedla Twojego zdrowia a przy tym dla osiagniecia optymalnej dla siebie wagi Uśmiech
Odpowiedz
#92

Silna wola i rozsądek - to jest złoty środek dla osób, które mają problem z wagą.
Odpowiedz
#93

Na podstawie wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze nalezy jesc wszystko ale z umiarem. Dobrze jest ograniczyc weglowodany proste, a na pewno zwiekszyc spozycie bialka (najlepiej jesc mieso chude - drobiowe - niezbedne do budowania miesni). Wg mnie dobrym sposobem jest tez nielaczenie bialka i weglowodanow zlozonych - przynajmniej u mnie to dziala. Przez zle zbilansowana diete albo niejedzenie skutek moze byc odwrotny !!!! Do tego polecam cwiczenia przynajmniej co drugi dzien Kwiatek
Odpowiedz
#94

Przez ostatnie dwa lata zrzuciłam blisko 20kg, więc i w tym temacie się wypowiem. Uważam, że żadna dieta nie pomoże na zbędne kg, dopóki człowiek nie przestawi się na zdrowe odżywianie, to jest podstawa. Dla mnie diety są bezsensowne, skoro po zrzuceniu zbędnych kilogramów osoba wraca do starych nawyków żywieniowych i mamy efekt jojo. Oczywiście można od czasu do czasu pozwolić sobie na jakis grzech w postaci fast fooda, ale to warzywa i owoce powinny znajdować się w większości w menu. Co więcej polecam też ogólne ograniczenie kalorii np do 1500 dziennie, wtedy możesz jeść wszystko, ale wszystko musi być tak rozplanowane, żeby nie przekroczyć 1500kcal. Dzięki temu człowiek uczy się gospodarowania, bo np lepiej zjeść 500g brokuła zamiast 20g chipsów; brokuł bardziej nasyci organizm. I jeszcze jedno, polecam programy o chudnięciu np "Supersize vs Supersikinny" ("Puszczyści kontra szczupli" na BBC Lifestyle) albo "Extreme Makeover Weightloss" ("Ekstremalne Odchudzanie" na TLC), bo nic tak nie motywuje jak sukcesy innych, poza tym prowadzący np Chris Powell świetnie motywuje do walki z kg (jego żona Heidi prowadzi także ciekawą stronę o ćwiczeniach i zdrowym odżywianiu). Dobrym sposobem motywacji może być także zakup ubrania o wymarzonym rozmiarze, radość wciśnięcia się w nie po schudnięciu jest bezcenna Uśmiech
Odpowiedz
#95

Naszły mnie ostatnio takie przemyślenia, dotyczące osób które zmagają się z nadwagą "przez całe życie", są od "zawsze" krąglejsze. Wszyscy trąbią, że w odchudzaniu chodzi o motywowanie, silną wolę, determinację itd., ok może to dotyczyć kobiet po ciąży, albo osób które całe życie byli szczupli, aż tu nagle brak ruchu sprawił, że im się przybrało "kilka kg więcej".
Jednakże osoby dla których ta spora nadwaga to długoterminowe zagadnienie, to przede wszystkim problem psychiczny i duchowy. Jeśli człowiek nie uświadomi sobie co sprawiło, że ma nadwagę i w niej trwa, to mimo diet, odchudzania (nawet efektownego), to prędzej czy później wróci do normalnej wagi. Takim "ostatnim" przykładem z życia medialnego według mnie jest Dominika Gwint (młoda aktorka z duża otyłością). Schudła niesamowicie, stała się niemal ekspertką, wydała książkę. Wypowiadała się w licznych wywiadach na temat diety, sposobu odżywiania i sportu. Mówiła jak to się super czuje, że otyłość to choroba. Wszystko fajnie, różnica była spektakularna, ale co z tego skoro na dzień dzisiejszy jest dokładnie tych samych rozmiarów co była. Dla mnie to znaczy jedno, jej świadomość nie została zmieniona. Coś w niej siedzi, co sprawia, że mimo, że to absurdalne czuje się "bezpieczna" mając otyłość.

Oczywiście jest bardzo wiele przykładów kiedy ludzie zmieniają się i faktycznie chudną "na zawsze", ale jest też wiele przykładów, że mimo "śmierci" nad sobą nie są w stanie schudnąć. Mimo sztabu lekarzy nad nimi, rodziny, społeczeństwa, coś w nich tak głęboko siedzi, że wolą być takimi jakimi są, choć głoszą, że chcą schudnąć i się zmienić.

Najpierw powinna nastąpić świadomość problemu, później rozwiązanie go na tle psychicznym/duchowym/energetycznym, a odchudzanie będzie tylko tego dobrą konsekwencją.
Odpowiedz
#96

Nigdy nie musiałam się borykać z nadwagą. Natomiast najlepiej czuję się w niższej wadze, także gdy przybrałam 6 kg, postanowiłam coś zrobić. Nie miałam nigdy żadnego doświadczenia z dietami. Wybrałam dietę 1000 kcal. Wydawała mi się najprostsza, bo wymagała pilnowania kaloryczności produktów, nic więcej. Szybko okazało się, ze to nie takie proste. Oprócz pilnowania kalorii, trzeba było dobierać produkty tak by były niskokaloryczne, by oszukać głód. Miseczka startej marchewki, jabłko, suszone owoce. Polecam zakup specjalnej wagi, są kody i łatwo policzyć ile jaka potrawa ma kalorii. Założyć zeszyt i skrupulatnie zapisywać co zjedliśmy w ciągu dnia.Jeśli chodzi obiady ratowałam się zupami jarzynowymi i gotowanym ryżem. Wytrzymałam na tej diecie 5 miesięcy, po spadku wagi o 6 kg zaczęłam stopniowo zwiększać liczbę kalorii. O około 200 kcal na miesiąc. Także do 8 miesięcy nie przekraczałam 1600- 1800 kcal. Do dawnej wagi nie wróciłam- minęły już prawie 2 lata, choć już nie liczę kalorii. Dobra rada, podczas tej diety 1000 kcal warto mieć w torebce coś zdrowego do przekąszenia, zdarzają się momenty gdy musimy coś zjeść. Życzę powodzenia w walce ze zbędnymi kilogramami Uśmiech
Odpowiedz
#97

Wszelkie suplementy odchudzające raczej odchudzają portfel niż sylwetkę...może wtedy brakuje na jedzenie i tak to działa Rotfl

Niestety, żeby się odchudzić potrzebny jest deficyt kaloryczny, a dołączając do tego ćwiczenia uzyskamy lepszy i szybszy efekt.

Opcja dla wygodnych: poszukać blogera-trenera, który za opłatą ułoży dietę i plan treningowy, wszystko wyjaśni i odpowie na nasze pytania. Ok Jestem przekonana, że da to więcej niż "najlepsze" i najdroższe suplementy odchudzające. Można z takich blogów się dużo nauczyć i ocenić z kim warto nawiązać współpracę.
Odpowiedz
#98

Jako, że do niedawna borykałem się z nadwagą i doszedłem do pewnych przemyśleń w związku z ową tematyką. Co do preparatów odchudzających to powiem, że drogie są bo osobiście stosowałem, ale efekt też był powalający ( przy wzroście 193 ważyłem 116 kg - po zaledwie 2 tyg od kupna preparatu waga spadła do 108). No ale żeby stosować ten preparat to ciało musi się cechować mocnym sercem, a i związki psychoakywne po dłuższym stosowaniu dają popalić ; ) dlatego przeszedłem na zieloną herbatę i kapsaicynę (Kapsaicyna to substancja występująca w ostrych papryczkach chilli czy habanero, ponoć jest też lekiem na raka ). Stosuje od jakiegoś miesiąca i przyznam się, że zarys mięśni na brzuchu gdzieś tam powoli zaczyna się pojawiać ; ). A co do jakiś płyt CD z hipnozą - ja osobiście bałbym się, że takowy hipnotyzer nie zrobiłby mi większego bałaganu z podświadomością, niż mam. Polecałbym poćwiczyć z afirmacjiami, stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie coś od serca, coś przyjemnego, że jest się ukochanym dzieckiem Boga, że jest się wspaniałym, dobrym, uczciwym - od tak żeby się pokochać, żeby ten miód , to ciepło rozpłynęło po biuście, brzuchu, nogach tak by to promieniowało Oczko , a nastepnie powiedzieć, że cukiereczki i ciasteczka szkodzą, bo wypłukują wapń z organizmu i zęby się psują, cukrzycy się dostanie.Tylko to trzeba powtarzać minimum 2 razy dziennie tak do miesiąca. No i wtedy koleżanki zauważą, że już organizm nie potrzebuje teraz sięgać po cukierki, albo siłować się ze sobą bo my nie chcemy, ale coś w środku nas chce Oczko I nie mówie tutaj o katowaniu się , ale zrobić sobie taki jeden dzień cheat day'u i sobie coś zjeść ; 3
Odpowiedz
#99

Witajcie kochani
Ja bym chciała podzielić się z wami moją historią.Ważyłam 70 kg przy wzroście 172 cm.Teraz ważę 60 kg.Schudłam głównie dzięki olejowi kokosowemu.Nie ćwiczyłam bo jestem leniwa Uśmiech Zaczęłam smażyć na oleju kokosowym,smarowałam nim pieczywo,używałam go do wszystkiego.Wystarczy łyżka lub 2 dziennie ,aby schudnąć ,zwłaszcza z okolic brzucha.U mnie się to sprawdziło i mogę szczerze polecić wszystkim dziewczynom ,które skutecznie próbują schudnąć.Olej kokosowy nierafinowany tłoczony na zimno z eko sklepu.Jest to jedyny tłuszcz,który nie zamienia się w tkankę tłuszczową,tylko właśnie pomaga spalić na tłuszcz,mimo że mogło by się wydawać,że jedząć taki tłuszcz jeszcze bardziej przytyjemy co nie jest prawdą.Pozdrawiam
Odpowiedz

A to ciekawe, nie wiedziałam o tym.Uśmiech Kiedyś też używałam tego oleju do smażenia, teraz przerzuciłam się na ryżowy, dobry jest... ale do chleba to sobie już nie bardzo wyobrażam kokosowego, ja kropię oliwą albo smaruję masłem, faktem jednak jest że nie jadam chleba codziennie. Tak
Odpowiedz

Na co dzień zajmuje sie odchudzaniem innych i przyczyny otyłości czy nadwagi mogą byc różne.  Rożne powinno być też wyprowadzanie człowieka z tego stanu. Często jednak słyszę żal w głosie że to takie niesprawiedliwe (ze ktoś musi sie tak męczyć aby waga spadała, gdy ktoś inny może jeść czekoladki i jest szczupły).  Zapominamy jednak że mamy inne talenty, umiejętności nad którymi juz nie musimy tak pracować, a których inni nie maja.

Po prostu akurat w tym obszarze trzeba sie czegoś nauczyć, zdobyć nowe nawyki, coś przepracować, a ktoś inny (załuzmy ta szczupła osoba) w innym obszarze ma inna pracę Uśmiech.  A my to byśmy chcieli mieć wszystko. ... jak to ludzie Uśmiech
Odpowiedz

(02-10-2012, 17:03)Agnieshka napisał(a):  co to za dieta ?

ja polecam ograniczenie słodkosci w ciagu miesiąca spadło 3 kgUśmiech
Odpowiedz

Ja bym jednak z tym olejem kokosowym to ostroznie ... wiem, ze ostatnio jest "na czasie" ale z...

Olej kokosowy to jednak sam choresterol... Ma bardzo duzy sklad nasyconych kwasow tluszczowych. Zwroccie tez uwage jak sie zachowuje w odpowiednich temperaturach, z reguly ma forme stala. I teraz jesli nawet jak donosza zrodla nie odklada sie w tkance tluszczowej, to czy nie odklada sie rowiez w zylach? Szczupla sylwetka czy napewno powinna byc wazniejszym celem niz wlasne zdrowie? Oczko

Tluszcz jest waznym skladnikiem diety, i nie powinien byc ograniczany, a jedynie wybor tluszczu jest istotny z uwagi na to ze przenosi istotne skladniki. Wit E, tak wazna dla zachowania mlodosci wlasnie jest ta rozpuszczalna w tluszczu. Z punktu widzenia wlasnego zdrowia najlepsze sa oleje wymienione wyzej przez Le Caro, i to najlepiej dodawane na zimno do warzyw czy weglowodanow wlasnie celem podniesienia ich wartosci odzywczej i smaku.

Jednak sosu do salatki z olejem kokosowym juz raczej nie zrobimy Uśmiech
Odpowiedz

Z własnego doświadczenia widze jak wiele osób po odchudzaniu, wraca do poprzedniej wagi.Osoby te chodziły do dietetyczki.Po skonczeniu diety powoli wracały do dawnej wagi.Wracały do dawnego stylu jedzenia i cały efekt diabli wzieli Rotfl Osobiscie uważam że nalezy jesc wszystko tylko umiarkowianie,,w małych porcjach,,słodkie od czasu do czasu..Jednym słowem nie obżerać się trochę sie przypilnowac sie ..
Odpowiedz

Co prawda już wypowiadałam się tutaj, jednakże chciałabym dorzucić tutaj kilka słów Uśmiech Już jakiś czas "siedzę" w temacie sportu i zdrowia, dlatego zasugerowałabym wszystkim zmianę diety na podstawie trzech rodzai budowy ciała: ektomorfik, mezomorfik i endomorfik. Według mnie istotne jest, aby zrozumieć, którym typem się jest, bo to determinuje rozkład kalorii i makroskładników. Istotne jest aby np ektomorfik jako osoba najszczuplejsza jadła jak najwięcej węglowodanów i ćwiczyła siłowo, po to aby zbudować mięśnie, bo taki typ budowy zazwyczaj nie ma co zrzucać. Za to endomorfik powinien obciąć węglowodany i zwiększyć podaż białka i tłuszczy, nawet do proporcji 60-70% białka i tłuszcze, 40-30% węglowodany i to złożone. Endomorfik ma tendencję do gromadzenia tłuszczu w obrębie brzucha, ud, miednicy. Jako, że łatwo budować mu mięśnie, a trudno zrzucać tłuszcz, taka osoba powinna swoje aktywności fizyczne zaliczać do uprawiania cardio i interwałów, trening siłowy powinien być aplikowany w mniejszym stopniu. Wiele się słyszy o osobach, które chodzą na siłownię schudnąć, ćwiczą siłowo, a potem dziwią się, że waga nie spada. Wszystko dlatego, że pomimo spadku masy tłuszczu jednocześnie rośnie masa mięśni, które są cięższe i odbija się to na wadze. Jedynie robienie pomiarów ciała np centymetrem jest w stanie uchwycić te zmiany, albo ważenie się specjalną wagą, która robi analizę składu ciała jak np Tanita. Na koniec dodam, że według mnie istotne dla dobrego samopoczucia jest utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Czyli na przykład nie pakowanie się tylko w białko zwierzęce, które bardzo zakwasza, ale wprowadzenie białka roślinnego, które jest mniej obciążające dla organizmu. Sama ostatnio zaczęłam stosować chlorellę i czekam na efekty, ciekawe czy ktoś na forum stosował ten specyfik...
Odpowiedz

Przyda się tez się odchudzam.
Odpowiedz

A jaką metodę odchudzania stosujesz?...
Odpowiedz

Ja nie miałam nigdy problemów z wagą. To znaczy ani nie chudłam przy dużym deficycie, ani nie tylam...moglam jeść co godzinę i w kółko fastfoody i było ok. Od 13 roku życia do dorosłości miałam ta sama wagę ok 53 kg, ale w pewnym roku stresu i dużego wysiłku fizycznego bez stosowania żadnej diety moja waga spadła do 49 kg i czułam się fatalnie, po prostu miałam za dużo ruchu, stresu, za mało jadłam...wykonczylam organizm. Później się moje życie uspokoiło wróciłam do dawnej wagi, a teraz znowu chudnę, ale już nie z mięśni tylko spałam tłuszcz. staram się jeść racjonalnie i ćwiczyć dzięki czemu moje ciało po 4 miesiacach wygląda dobrze. Mam trochę za bardzo umięśnione łydki i masywne uda niesteyy, ale góra ciała mi się ładnie uelastycznila i mam nawet zarys mięśni na brzuchu i małe bicepsy Rotfl i naprawdę czuję się bardzo dobrze i zdrowo, byłam nawet przez chwilę na diecie tluszczowo-bialkowej, ale nie była ona zdrowa, szybko robiłam mięśnie, ale fatalnie się czułam, miałam koszmary. Jadłam duzo jajek, mięsa, bekonu, kielbas, tłustych mięs. Od dziecka nie lubię chleba, ciast, ryzu więc nie jem wcale, lubię warzywa, a owoce bardzo sporadycznie, jem tylko gruszki i czereśnie w sezonie i to tyle. generalnie z własnego doświadczenia wiem, że żadna dieta nie pomoże jeśli nie będzie ruchu...i dieta powinna być wyważona i racjonalną, zmniejszyć dzienne spożycie kalorii o maks 200-300 kcal żeby nie spalać mięśni (brak białka w diecie, zbyt duży deficyt kaloryczny, glodowki) a żeby spalić tłuszcz trzeba ćwiczyć

Generalnie ja :
Nie jem chleba, bo nie lubie, nie jest mi w stanie przejść przez gardło chleb pełen konserwantów, jest dla mnie zbyt kwaśny, a samej mi się nie chce piec, bo jestem leniwa

Nie jem żadnych gotowych dań że sklepu poza pierogami i raz na rok lasania z biedronki, bo jest pyszna inne nie są mi w stanie przejść przez gardło

Nie lubię ziemniaków od dziecka, nie zjem nawet frytek, jedyne co jem z ziemniaków to placki ziemniaczane i kluski śląskie Rotfl

Jem każde warzywo i dużo warzyw, ale nienawidzę owoców, jem od święta tylko sezonowe z targu nigdy z marketu, np jabłka, truskawki czy maliny nie ruszę...mięso jem każde pod każdą postacią.

Jem tylko olej rzepakowy a do sałatki slonecznikowy, bo lubię , nienawidzę oliwy z oliwek, tak samo unikam gotowych sosów, keczupów, zup w proszku, dziwnych dań w słoikach..

Nie lubię ryżu, nie przepadam za makaronem.kasze jem od święta, ciast nie zjem, jak ktoś we mnie wmusza tort to mam odruch wymiotny

Jem dużo kiszonych warzyw, dużo przypraw, ziół, czosnku i cebuli, lubię kefiry, jogurty, maślanki, twarogi , mleko, jem dużo czekolady, ale sery żółte od swieta tak jak orzechy...

Czuję się zdrowo i trzymam wage, jem tylko jak jestem glodna, o kazdej porze dnia i nocy , ale bez śniadania nie wyjdę z domu
Odpowiedz

może ziółka...ale pod kontrolą lekarza... Oczko
https://dompelenpomyslow.pl/pozbyc-sie-f...ac-metode/

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Sport, najlepszy sposób na odchudzanie
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości