Piękne słowa i obrazy

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Masz wrogów? 
Dobrze. 
To znaczy, że stanąłeś kiedyś w swoim życiu w obronie czegoś.  
Winston Churchill

 

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Przed wkroczeniem na drogę zemsty, wykop dwa groby.  
Konfucjusz

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Wybitne umysły zawsze napotykają na gwałtowny sprzeciw ze strony tych przeciętnych.  
Albert Einstein

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
RÓŻOWE SCHODY
Motto: Zamykam dzisiaj tę książkę napisaną
dla Margot czy dla Panny M.?

Było różnie jak z pogodą
wobec znanych reguł wcielenia słowa
do ciała by piętrzyło się uczucie
z samego serca autora...

Jutro nową książkę zacznę "Nuta w perle" -
to mój pamiętnik poetycki
starszego pana który lubi kapelusze
i płaszcze - i marynarki
taki typowy konserwatysta.

Nazywają mnie dziennikarze bardem z Pomorza
a dlaczego nie trubadurem pod balkonem Panny M.?

Tysiące utworów w gęstym lesie
zacne posłanie by szum wiatru pomagał
zasnąć mojej bogdance pod gołym niebem.

Szczycę się ciszą jak w zacnym polu
świat zabetonowany twardnieje w ludziach
a ja po tych różowych schodach
idę z tobą Margot czy z Panną M.?

Mam w jednej kobiecie dwie kobiety -
które noce nagradzają mi nagie
bym źródła szlachetne poznawał.

- I one pokochały mnie obie...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Nie ma nic stałego, oprócz zmiany.  
Heraklit z Efezu

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
SERWOWANIE UCZUĆ
Motyli jeszcze nie widziałem
a mnie w kwieciach można zobaczyć

pełną dorosłością marzę
i piwo pełne piję.

Kupiłaś mi papcie domowe
taki szczegół jest warty do książki

mogła i by być puentą wiersza -
ale wiem że mogę napisać lepszą.

- Jaki wymiar i kolor posiadasz
kiedy pragnę cię dotknąć poezją?

Motyle na pewno jak co roku
zapukają skrzydłami do mego okna

a ty Panno M. w żółtej sukience
sprowokujesz na piaskach

element etiudy.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
STARANNIE ZDOBYWAM PRZESTRZEŃ
Motto: "Kiedyś zapytałem ptaka;
'jak to jest że możesz latać
pod tym ciężarem ciemności?'
- ptaszyna odpowiedziała:
- Unosi mnie miłość". - Hafiz -

Rocznica przed nami za miesiąc
odbędziemy specjalną wędrówkę
powspominamy 13 czerwca
zdecydowanie zagościmy na wydmach.

Te usteckie wydmy są moją powieścią
przez lata zostawiałem tam ślady
samotnego mężczyzny - rozpisywałem
bieg dojrzałości słonecznymi ścieżkami.

Ty jedna mnie zauważyłaś w drzewach
podałaś swoją rękę jak gałązkę bzu
czułaś że dasz radę poprowadzić
do granicy zielonego wzgórza.

Jestem skory wytłumaczyć pewien szczegół
że starannie zdobywam twoją przestrzeń.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Jeśli zmienisz sposób, w jaki patrzysz na rzeczy, rzeczy na które patrzysz się zmienią.  
Wayne Dyer

 

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
TAK SOBIE MYŚLĘ...
Nie jestem zawadiaka
może trochę w poezji
jak ktoś sprowokuje.

Ty działasz na mnie
gdy jesteś czuła -
odchodzą zmartwienia.

Jestem z innej książki
wcielam się w duszę
poskromiony twą ręką.

Wydostaję się szczęśliwy
na zewnątrz - na stronie
gdzie piszę o spacerze.

Lipcowa cisza w parku
potajemny rozdział -
oprowadzasz alejami.

Z wierzbami się łączysz
mogę dopisać -
odbieram to piękno.

Bo łączy nas zwykły dzień
z którego powstaje święto.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
W BAJORKU JEST ŻYCIE
Motto: "Los mię już żaden nie może zatrwożyć,
Jasną do końca mam wybitą drogę,
Ta droga moja - żyć - cierpieć - i tworzyć,
To wszystko czynię - a więcej nie mogę."
- Juliusz Słowacki -

Pielęgnuję widoki te które widzę
nie jestem współtworzącym
a świadkiem co wyrasta
ze szlachetnych korzeni.

Nic po mnie tylko te wiersze
które zostawiam w miejscach
spoczynku na białych kamieniach.

I jest czas zastanowienia
szumi mi do ucha wiatr spod liści
cudownie się ściszyć na jedną
minutę lub trzy dotykając ciszę.

Fortepiany za horyzontem
i wiolonczele - fagoty - cytry
wielkanocne jakby zmartwych...

Zapraszam dawnych kolegów
z tymi co grywałem w klubach
kilku z nich odeszło nagle
nie mówiąc mi o tym.

Siedzę nad bajorkiem i widzę
jakby na drugim brzegu
zatrzymał się poeta Juliusz.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Zawsze kiedy znajdziesz się po stronie większości, czas zatrzymać się i zastanowić.  Mark Twain

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
W CYNAMONOWCACH CIENIEM I DŹWIĘKIEM
Jem w tej chwili pierogi z mięsem
rozczytuję twe oczy jak kochają.

Opisuję chwile – może zostaną zapamiętane
tyle rodzi się myśli naraz – odbierasz
smak cynamonu w naleśnikach.

Ale chodzi mi o wiersze – pisz o miłości
by ci było lżej wierzyć że istnieje.

Wiem że giną ludzie na Ukrainie -
polityka i pieniądze zawsze były piekłem
a ludzie chcą żyć tak zwyczajnie...

Jak my – choćby pod cynamonowcami -
wieczne zielone drzewo przyjaźnie zaprasza.

Tam pod jednym z nich zadeklamuję wiersz
o miłości człowieka właśnie do drzew -
bo bez nich życie nasze stałoby się martwe.

- Więc kochajmy Cynamonowce!

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
W EROTYCE ZASNĄŁ...
W erotyce zasnął poeta
wydostał się z powierzchni i znikł
poniżej głębiej
jakby wodorosty go wołały
a na szpicu wyschniętej pamięci
z ust ptaka kobiety
nieistniejącej
samoczynnie wabiona
okruchami z tamtej jesieni
kiedy trzaskały gałęzie
zupełnie niepodobne do minionych
przypomniałem sobie
o umorusanych gawronach
może i lepiej że nie wróciłem
do tych schodów
gdzie nikt na mnie nie czekał
choć taki byłem gorący.

Odbijam się piłką bez powietrza
pnie klną wyrażając
aprobatę wyschnięcia -
czasem przystanę złapię fragment
powietrza
rozbudzę tudzież odblask
zgniłego wiersza
jak jabłko nie zerwane o czasie.

Migoce jaskółka
tak wspaniale tańczy w locie
siadłem cichy jak cmentarz
w trawie trochę dalej
od domu
w którym nikt na mnie nie czeka.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Wiek nie ma znaczenia, chyba że jesteś serem.  
Billie Burke

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Daniel Ridgway Knight (1839-1924)

Zygmunt Jan Prusiński
W PŁOMIENIU KOLOROWYCH ŚWIEC
Nad oceanem mewy mieszkają i krzyczą,
w czasie dla nich najbardziej odpowiednim.
Po co ten krzyk?
Głusi mszy nie słyszą, jedynie wzrokiem czytają.
Ich zachowanie jest bardzo naturalne.
Może wierniejsi są od niejednego...

Jakaś pieśń się zbliża; "Boże coś Polskę"...
- Co stanie się z pieśnią, gdy Bóg odda ludziom Polskę?
Pytania rozczarowują. Nie są płynne jak strumień.
Stwarzamy pozory zgniłego jabłka i palcem wskazujemy
to, co nam niepotrzebne.

Ech, zalać "robaka" - niech się myśl pali.
Ile jeszcze zakrętów do prawdziwej historii?
Politycy grzeszą, jak przystało na polityków:
kto wierzy w ich martwe gesty?

Głupi Jasio rzekł matce - zostanę pisarzem najbardziej odpowiednim do czasu. 
Skleję sobie żywocik literata, żeby pamiętali o mnie po śmierci.
Ale nie to jest w tym rozważaniu ważne,
niech Jasio zostanie już tym pisarzem a ludzkość
w życzliwości do drugiego człowieka,
który przy płomieniu kolorowych świec
samotność wróży z kart.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 433 gości