Mysli uczucia zamiary- czy karty zawsze pokazują obraz w naszym kierunku?
#1

Pytanie jak powyżej.
Spotkałam się z opinia że jeżeli stawiamy karty danej osobie jeżeli chodzi właśnie o uczucia myśli czy zamiary osoby x nie zawszę musi oznaczać że karty pokazują emocje tej osoby do nas.
Poprostu jest to obraz sytuacji na dana chwilę co się dzieje w głowie w sercu tej osoby. W zamiarach też nie musi iść w naszym kierunku.
Jakie macie doświadczenia?
Sama miałam rozkład gdzie faktycznie osoba x pyta o osobę y i te myśli w ogóle szły innym torem.
Odpowiedz
#2

Ja właśnie dlatego zrezygnowałam z tej wróżby. Mam wrażenie, że niekiedy bardziej pokazuje nasze nastawienie do kogoś niż kogoś do nas. Poza tym myśli i uczucia się "splatają", nakładają na siebie, np. czasami po stronie uczuć wychodzą karty mieczowe, a po stronie myśli buławy i puchary i trudno to jakoś oddzielić. Uznaję ten układ za mało czytelny.
Odpowiedz
#3

Z reguły to się sprawdza.
Tylko jak mówię emocje na dana chwilę karty pokazują. Co u kogoś się dzieje.
Np Ktoś o nas myśli tu wychodzi fajna karta ale w sercu miecze...jakby blokada
Zamiary- Ktoś może myśleć żeby się skontaktować ale to tylko Zamiary czy zrobi to?
Odpowiedz
#4

Czrnula, a dlaczego jednym ciągiem napisałaś "uczucia myśli czy zamiary"...
Uczucia, może możesz zweryfikować, jeśli będziesz/będziecie rozmawiać....zamiary,,,hmmm też jakoś możesz zweryfikować ...ale mysli...to nie jest weryfikowalne

Wielu tarocistów wręcz nie stawia kart na zadane pytanie o myśli innej osoby... myśli są wyłącznie naszą własnością i osobiście wolałabym aby mi nikt w nie zaglądał, sprawdzał np. kartami...
Już gdzieś w naszych opracowaniach mieliśmy na ten temat wątek...
http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=5672

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz
#5

Krystyno, myślę, że czarnula napisała "uczucia myśli czy zamiary" bo miała na myśli konkretny rozkład partnerski z 11 kart, z czego właśnie część odnosi się do tego, co dana osoba myśli, co czuje i jakie ma zamiary.

Dość często używałam tego rozkładu. Nie uważam go za zły, jakkolwiek rzeczywiście jest dość "nietrwały", bo zgadzam się z Wami dziewczyny, że uczucia czy postawy zmieniają się szybko, wystarczy, że np. pytamy o relację w małżeństwie, a oni są akurat pokłóceni i wychodzi to w rozkładzie, a jakiś czas potem, nawet kilak dni, mogą pokazać się całkiem inne karty i zupełnie różna interpretacja. Także jest to dość takie wątpliwe, z uwagi na daną chwilę.

Co do uwagi Krystyny, że nasze myśli są tylko nasze to nie zgadzam się. To prawda, że są nasze, ale jeśli z kimś jesteśmy w relacji to ja pytam o myśli. To jest różnica, bo nie pytam co dana osoba wogóle myśli, nie "wchodzę z butami" w jej myśli, ale pytam co myśli o partnerze. To jest dozwolone, ponieważ po to właśnie ktoś przychodzi do tarocisty, żeby wiedzieć czy ta druga osoba myśli o nim pozytywnie, czy relacja ma szansę na rozwój czy nie.

Sam rozkład, o którym napisała czarnula, moim zdaniem i z mojego doświadczenia, pozwala pokazać czy wogóle relacja ma szansę na rozwój, czy idzie w takim kierunku jak chcą partnerzy - bo nie zawsze chodzi o związek, czasem ma to być niezobowiązująca relacja. Ale wtedy chyba nie wystarczy jeden rozkład. Poza tym, dodam, że często w kartach, kiedy pokazują się Królowe lub inne karty dworskie to można zobaczyć, że w relacji jest ktoś jeszcze, albo np. pan lub pani nie byli szczerzy i nie są sami, więc tu jakby ta nieszczerość jest widoczna. I tak mi się to pokazywało już, niestety.

Czarnulo dobrze to opisałaś:
"Spotkałam się z opinia że jeżeli stawiamy karty danej osobie jeżeli chodzi właśnie o uczucia myśli czy zamiary osoby x nie zawszę musi oznaczać że karty pokazują emocje tej osoby do nas.
Poprostu jest to obraz sytuacji na dana chwilę co się dzieje w głowie w sercu tej osoby"

To naturalne, bo pytamy o zamiary, uczucia. Więc np. załóżmy, że pani X sprawdza czy ma szansę na relacje z panem Y. Ale może pan Y nie jest tym zainteresowany i ta pani wogóle mu się nie podoba, albo np. zakończył właśnie związek i chce pobyć sam? Wtedy w kartach to się pokaże i to tak można właśnie opisać, że to jest obraz tego co się u niego dzieje w głowie, ale nie ma związku z nią, bo on nie jest nią zainteresowany. Albo np. pokaże, że on się waha czy chce być wogóle w związku, albo ma złe doświadczenia z przeszłości. Ja bym nie napisała, że to się nie odnosi do samego pytania, bo odnosi się. Tylko to jest tak, że nie każda osoba, która "sprawdza" inną zdaje sobie sprawę z tego, że ta druga może nawet nie wie, że jest czyimś punktem zainteresowania Oczko Albo to jest np. początek relacji, nie jest ona na tyle głęboka, żeby ze strony tej drugiej osoby cokolwiek się pokazało silnego na dany moment.

Kiedyś stawiałam karty koleżance. Wiele razy na jedną relację z panem, choć ja tak nie lubię. Ale, że to bliska relacja z koleżanką, to ok. co 3 miesiące sprawdzałam co tam słychać, bo chciała. W kartach ładnie pokazywało się jak się uczucie rozwija - najpierw jego obawy, bo był po trudnym związku i bał się nowego, a potem powoli, powoli, coraz więcej tych uczuć się pojawiało. Miecze też były, bo on się bronił, bał, strasznie dużo myślał. Ale ładnie pokazywało się jak się rodzi ta miłość.
Natomiast zastanawiam się czy gdybym postawiła karty raz - np. na początku ich znajomości to czy powiedziałayby mi prawde o relacji. Z pewnością pokazałyby jego blokadę, więc pewnie uznałabym, że szanse na uczucia są małe, w sumie nie było ich widać w kartach na daną chwilę. Ale życie to weryfikuje. Dlatego uważam ten rozkład, o którym pisze czarnula, za taki "dość niestabilny", aczkolwiek inne plusy, o jakich wspomniałam wyżej, jednak ma Oczko Z pewnością na początku relacji nie pokaże uczuć, bo czasem ich jeszcze nie ma. Warto go powtórzyć np. za 3 miesiące.
Odpowiedz
#6

Miałam na myśli prosty rozkład dość popularny wśród wróżących co myśli co czuje co zamierza.

Pięknie to Seleno opisałaś, mam podobne podejście jak Ty.
Jest różnica w tym co kto myśli, czuje a zamierza i wszystko zależy od danej sytuacji w relacji.
Ktoś jest skupiony mocno na pracy zajęty swoimi sprawami też w kartach to widać. Dlatego karty pokazują aktualny obraz nie związany z nami.
Odpowiedz
#7

Czarnulo, to jest właśnie ten rozkład z 11 kart - o ile pamiętam. On jest dość często stosowany. Natomiast rzeczywiście ma swoje plusy i minusy. Dlatego ja chętnie próbuję nowe rozkłady, czasem ktoś tu na forum podrzuca Uśmiech
Odpowiedz
#8

Co do zaglądania w czyjeś myśli... Tak, tarociści tego nie robią, jeśli są to sprawy nie dotyczące bezpośrednio osoby pytającej, czyli w skrócie jeśli "to nie Twój interes". Oczko Natomiast gdyby tarocista nie pytał w ogóle o myśli czy zamiary innych osób względem osoby pytającej - w różnych sytuacjach - to praktycznie musiałby zwinąć swój kramik z wróżbami, ponieważ takie pytania stanowią spokojnie około połowy wszystkich wróżb (jak nie więcej).

Też stosuję czasami podobny rozkład - tj co w myślach, co w sercu, zamiary (dla każdej ze stron), a potem wspólne dwie karty na bliższą przyszłość i dwie na dalszą przyszłość. Rozkład mi się raczej sprawdza, choć powiedziałabym że dużo lepiej gdy to nie jest całkiem początkowy etap relacji, lecz znajomość już trwa jakiś czas. Muszę jednak zaznaczyć, że wprawdzie rozkładam karty na pytania jw, ale patrzę jednak głównie na te trzy karty po każdej ze stron całościowo. Z prostego powodu: trudno odciąć grubą kreską myśli, uczucia i zamiary od siebie, to się zazębia, jedno wpływa na drugie... zresztą nie ma potrzeby by to robić, chodzi przecież o to by zobaczyć ogólne podejście tego człowieka, szczerość, możliwy potencjał relacji itp.

Ładny przykład dałaś, Seleno, z rozwojem znajomości i odbijaniem się tej ewolucji w kartach.  Uśmiech Ja niestety raczej nie spotykam się z czymś podobnym i nie obserwuję zmiany podejścia, postawy, u osób którym kładę karty ileś tam razy na to samo.
Odpowiedz
#9

LeCaro
Spotkałam się z czymś podobnym, o czym piszesz, że to co pokazuje się na pozycji "głowa", "serce" itd. powinno się traktować równorzędnie i zdecydowanie nie oddzielać jakąś grubą kreską, bo uczucia trudno oddzielić od myśli, emocji, bo to wszystko przenika się. Jeśli widzę w kartach, że ktoś ma w głowie np. daną kobietą to skąd można wiedzieć czy również za chwilę nie będzie w sercu, jeśli relacja rozwinie się? Więc jest to dość powiązane i, moim zdaniem, po prostu chodzi o to, że wyjmujemy nie jedną, a trzy karty, bo mamy szerszy obraz partnerów i ich nastawienia do relacji.
Odpowiedz
#10

Spotkałam się że sytuacją gdzie serce mówi że facet tęskni ale myśli ma zupełnie gdzie indziej np w danym momencie absorbują go inne sprawy które ma na głowie. Były rozkłady gdzie osoby wogole nie miały kontaktu a w zamiarach wychodziło 2 kielichy lub 3 puchary ..sprawdziło się po długim czacie..
Myśli swoją drogą a uczucia swoją.
Możemy myśleć o danej osobie wogole nic nie czując.
Możemy myśleć o kimś innym.
Możemy mieć nieuczciwe zamiary
Możemy w planach chcemy odejść
Może chcemy powrócić
Tak to widzę
Odpowiedz
#11

Nie wiem, czarnulo. Bo może być tak, że facet tęskni, ale jest np. zapracowany, przytłoczony wręcz obowiązkami, więc pokaże się np. 10 buław. A czy myśli i uczucia idą osobno? Dla mnie nie. Bo myśli to jest nasza i tylko nasza przestrzeń i wiem sama po sobie, że jeśli na kimś mi zależy to ten człowiek siedzi w głowie, myśli biegną do niego, nie myślę wtedy o nikim innym. A czy myślałabym o kimś nie czując nic? Nie. Sorry, ale po co?

Co do nieuczciwych zamiarów to równie to można zobaczyć w kartach. Widać kiedy chcemy wejść w relację, wyjść, kiedy pokażą się karty bramy. Więc jak dla mnie myśli + serce to bliskie połączenie.
Z praktyki napiszę tak: można się bać, pokazywać niedostępną, nie przyznawać się do uczuć, bo sama tak miałam, ale w sercu i w myślach mieć tę osobę blisko. Bo myśli nie da się wyłączyć, one same biegną do bliskiej osoby. Serca też nie oszukamy Uśmiech A postawę można przyjąć różną, czasem taką, która zaburza obraz sytuacji.

Albo w drugą stronę: miałam sytuację, że facet nie kochał żony. Był z nią z obowiązki. Więc to było widać na sercu i w myślach. Ale zamiary miał ok - taki grzeczny, poukładany mąż. Ale co z tego, skoro w sercu i w głowie pustka?
Odpowiedz
#12

Dokładnie tak, seleno. I która kobieta byłaby zadowolona widząc takie karty po stronie partnera/męża w pytaniu o relację? No chyba że mają taki układ i ona ma do niego podobny stosunek - czyli jesteśmy ze sobą z jakichś konkretnych, powiedzmy materialnych, przyziemnych, powodów.

Co do tego co piszesz, czarnula:

 "Spotkałam się że sytuacją gdzie serce mówi że facet tęskni ale myśli ma zupełnie gdzie indziej np w danym momencie absorbują go inne sprawy które ma na głowie. Były rozkłady gdzie osoby wogole nie miały kontaktu a w zamiarach wychodziło 2 kielichy lub 3 puchary ..sprawdziło się po długim czacie.."

Jeśli chodzi o pierwsze zdanie, to trudno mi w to uwierzyć... Mężczyźni zazwyczaj nie mają rozterek tego typu... "kocham Cię, pragnę Cię, ale jestem zawalony pracą, więc odpuszczam"... no nie, jakoś mi to nie pasuje. Jeżeli mu naprawdę zależy na kobiecie (nie mówię o flirtach, romansikach), to praca nie stanie mu na przeszkodzie, znajdzie dla tej kobiety miejsce zarówno w myślach i sercu, jak i w kontaktach. Natomiast jeżeli zrezygnuje (czasowo?) z kobiety która mu się podoba na rzecz pracy, jeżeli potrafi wyrzucić ją z głowy, to raczej nie sądzę by to dobrze rokowało ewentualnej późniejszej relacji, już po tym jak ten czas dla niej znajdzie, prawda? Więc w sumie wychodzi na jedno - relacja nie rokuje, choć może się to okazać dopiero za jakiś czas. No chyba że mówiąc "inne sprawy" masz na myśli żonę i dzieci, czekanie na rozwód. Oczko Ale wtedy nadal ta kobieta która mu się podoba, którą pokochał powinna być widoczna w jego myślach i sercu, tak czy tak.

Natomiast jeśli chodzi o drugie zdanie - jeżeli osoby nie miały na razie kontaktu, a mimo to w zamiarach wychodziły 2 kielichy, 3 kielichy, to nie ma to znaczenia. 2 kielichy, 3 kielichy, to zawsze jest potencjał dla rozwoju relacji, bo to znaczy że te osoby są na siebie otwarte, pozytywnie nastawione, mają się na uwadze, patrzą na siebie, lubią ze sobą przebywać - a więc w sprzyjających warunkach mogą stworzyć związek. Nie napisałaś co było w kartach myśli i uczuć w tym przypadku, a to też też istotne.

Jeżeli ktoś jest często obecny w czyichś myślach - a już zwłaszcza jeśli chodzi o mężczyzn - to jest to dla mnie równoznaczne z tym, że jest też i w uczuciach. Tak jak napisała selena - nie wracamy wciąż w myślach do osób, które są nam obojętne. Nie da się też wyłączyć takiego myślenia... myśli po prostu wracają, nawet jeżeli są to w myśli w przelocie, na chwilę, gdy coś się nam skojarzy z tą osobą, moment w przelocie, na ulicy, w kawiarni, przy oglądaniu filmu, jakieś bliskie miejsce, usłyszana w radiu piosenka... i wtedy pojawia się zaraz tęsknota, chęć spotkania jej, a więc dochodzą uczucia.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości