Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Tak, trzeba tak bardzo kochać
To życie pod niebem,
Aby godzinami wisieć na widoku,
Trzymając się cienkiej nici,
Niewidocznej tam, gdzie
kręcą się Wątpliwe błystki.
Żyję w podnieceniu i strachu,
A moje serce wyczuwa: mieć kłopoty.
Patrzę na wiosnę młodą,
Na jaskier, który rozpływa się w szczęściu
I nie ma
pojęcia, że życie jest ciągłym napięciem.
Łopian jest ufny, bluegrass jest cichy...
Zdumiewa mnie ich odwaga
I stopniowo zarażam się
naiwną radością od nich.
Larisa Miller.
Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Radziszewski Włodzimierz
Przeprosiny
Cisza
nabrzmiała burzą
zwisła między nami
Błyskawice gniewnych oczu
drzemały groźnie
pod płatami powiek
Lecz z czyichś ust
padło słowo
Odżyły
pachnące krzewy wspomnień
z za chmur błysnęło słońce
uśmiechu
Przypadłem wargami
do twych ust
Odnalazłem
Odnalazłem cię wreszcie
we mgle
niepewności
Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Radziszewski Włodzimierz
Rozkołysał...
Rozkołysał mi Tuwim fantazję,
Broniewski dał w rękę karabin, do oczu łzę,
Gałczyński zapalił przede mną
czarodziejską lampę Alladyna
i teraz stoję bezradnie
i nie wiem gdzie świat,
a gdzie
poezja się zaczyna.
Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Radziszewski Włodzimierz
Składanie ofiary
Pochyliła się żona
nad biblią kucharską
i modlitwę szepcze
w ekstazie powtarza
daj pół kilo twarogu jedno żółtko amen
Bóstwu
nienasyconemu Żołądkowi
ofiarę składa
Modląc się sypie do garnka kaszę
kadzidło zupy
na ołtarzu stołu kuchennego stawia
Wszechmocny Żołądek cieszy się
Smaczny obiad zrobiłaś
mówi mąż
Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Radziszewski Włodzimierz
Wiersz i obraz
Wiersz to obraz
malowany słowem
z palety ziemi, nieba, wody
i marzeń
Obraz to wiersz
pisany
światłocieniem
niedomówień
w tonacji zmyśleń,
zwątpień
i nadziei
Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Radziszewski Włodzimierz
Zdrada
Promień słońca, piękny, zalotny młodzieniec
natknął się w lesie na twe białe ciało.
Jął całować je, pieścić, aż spłonił cię rumieniec.
I posiadł cię, z rozkoszy na wpół omdlałą.
A ja, mąż-zazdrośnik ukryty w cieniu,
z wściekłości blednąc coraz bardziej,
przyglądałem w bezradnym milczeniu
tej bezgrzesznej zdradzie.
Liczba postów: 54.106
Liczba wątków: 2.120
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Pomichowska Mirka
A ty idź
A ty idź śmiało ciągle naprzód.
Podnieś odważnie głowę do góry.
Nie zatrzymuj się nad tym, co smuci
I nie poddawaj się temu, co dołuje.
Niech jasność zawsze ciebie prowadzi
W stronę światła, pokoju i radości.
Nastaw swe fale na odbiór piękna,
Prawdy, dobroci i miłości.
Odgoń złe myśli, wypędź troski,
Niech rozbłyśnie uśmiech i pogoda ducha.
Myśl pozytywnie, bądź optymistą,
Szczęście jest w tobie, tylko się wsłuchaj.