Piękne słowa i obrazy

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Intuicja
Intuicja
to jedna z mocy jaką posiadam,
wcale nie wątpię, zawsze tak gadam.
Czy intuicja przed złem przestrzega,
przed mylnym krokiem jakoś ostrzega?

Ona na pewno mi się przydaje,
mojemu życiu często sens daje.
Zawsze jej wierzę, nią się kieruję,
ona mną rządzi..podbudowuje.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Iskierka
Iskierka w kominku sobie skakała
z drewienka na drewno podskakiwała .
Jej bracia to tańca jej wtórowali
i tym sposobem ciepło dawali.

Iskierki w szaleństwie tak wirowały…
jak fajerwerki w górę strzelały.
Widok był piękny i niesłychany,
taki bajkowy…zaczarowany.

Hulanka w kominku do rana trwała,
Iskierka jeszcze by pobrykała !

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Jak księżyc
Każdy z nas jest jak księżyc
ma dwa oblicza w sobie,
każde się uwidacznia
praktyczne w jednej dobie.

Zazwyczaj ciemną stronę
po cichu ukrywamy,
tej jasnej wobec ludzi
na co dzień używamy.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
jak liść
Życie jest jak liść na drzewie…
Odrębne historie, lecz łączy je wiele.
Na drzewie - pączek się mały zawija,
w człowieku - zarodek życia rozwija.

Po czasie człowieczek dumny się rodzi,
na drzewie, listeczek z gałązką się godzi.
I na tej gałązce listek podrasta
tak szybko, że czasem chwilę przerasta.

Smagają go wichry, burze i grad -
jednak on z nimi jest za pan-brat.
Człowiek tak samo – ma wzloty, upadki,
lecz nie da położyć się na łopatki.

Każda historia koniec posiada:
listek, niestety z drzewa opada…
człowiek też kiedyś się zestarzeje…
Tak to już na tym świecie się dzieje

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Jak magnes
Zawsze ludzi przyciągałem,
jakiś magnes w sobie miałem.

Przyjaciele ze mną byli
-zawsze dobrze się bawili.
Nie wiem co we mnie siedziało,
ale ciągle było mało...

Nieznajomi mnie mijali
-też się do mnie uśmiechali.
Nawet psy za mną biegały,
często ogonkiem merdały.

Wszystkim serce oddać chciałem,
nigdy się nie odwracałem.
Dobrze mieć przyjaciół sporo,
wtedy w życiu jest wesoło!!!

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Dwusetny
Dwusetny wierszyk dziś napisałem,
z wrażenia za głowę się złapałem...
jak to zrobiłem,jak to się stało,
skąd tyle pomysłów się nazbierało?

Różne wierszyki sobie tworzyłem...
często w tych wierszach pięknie marzyłem,
tęsknota,miłość w nich również gościły
-to one mą duszę tak bardzo pieściły.

O ludziach, o życiu...o wszystkim pisałem...
poezję tak bardzo wręcz pokochałem.
Dlaczego tak mocno się z nią związałem?
czy to jest to , co robić chciałem?

Chyba na zawsze już z nią zostanę...
tak to już w niebie mam zapisane.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Dylemat
Gdy moja żona codziennie wstaje,
pytanie w kółko wiecznie zadaje -
co mam dziś włożyć? - mówi strapiona,
stojąc przed lustrem bardzo zmartwiona.

I różne wersje się przetaczają,
od tych pomysłów włosy mi stają.
Ciągle pod nosem coś żona mruczy,
a mnie od tego aż bolą uszy !!!

Co by tu dzisiaj wrzucić na grzbiecik,
może ten czarny, stary żakiecik,
kieckę , legginsy, a może spodnie...
w czym mi najbardziej będzie wygodnie?

Mimo problemów coś tam zakłada,
co nie wybierze wszystko się nada.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 364 gości