Piękne słowa i obrazy

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Gdybym miał odejść...
Gdyby mnie kiedyś zamieść musiało,
chciałbym by z sensem to wyglądało.
Żebym z przytupem odszedł ze świata,
by to nie była darmowa strata.

Za kogoś oddać mógłbym swe życie,
by je zakończyć tak należycie.
By zmazać swoje grzechy i winy,
żeby nie odejść tak bez przyczyny.

Nie chciałbym umrzeć normalna śmiercią ,
takie relacje mnie dziś nie kręcą.
To tylko takie małe marzenie,
które być może sprawia wrażenie.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Gdybym mógł...
Gdybym tak bardzo tego chciał
to bym ci gwiazdkę z nieba dał.
Dałbym ją nie tylko tobie,
a kochanej też osobie.

Uśmiech również bym przeznaczył,
by dla lubej dużo znaczył.
Żeby smutek zniknął z twarzy
pocałunkiem bym obdarzył.

Jeśli mało by to było,
to coś by się wymyśliło...
Radość,miłość i oddanie
to coś więcej niż,,kochanie,,.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Gdzieś tam zagubiony
Jestem takim statkiem
który zgubił żagle,
gdzieś pozostawiony
bezlitośnie ,nagle.

Zagubiony czekam
może ktoś mnie znajdzie,
zanim ma nadzieja
za horyzont zajdzie.

Czekam wciąż cierpliwie
w bezkresnym pustkowiu,
aby cud się zdarzył
aby ktoś mnie złowił.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Głębia
Głębia mych odczuć
ciało przenika,
wszystko jest we mnie
nigdy nie znika.

Szczęście ,ciekawość
problemy i żal,
za tym nie muszę
spoglądać gdzieś w dal.

Wszystko jest blisko
wciąż w duszy mej gra,
myślę że każdy
tak właśnie ma...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Głowa do góry!!
Nie bądź smutny i ponury,
podnieś rześko głowę w górę.
Każda chwila coś przynosi,
każdy dzień nam radość wnosi.
Załóż w różu okulary
niech nie będzie świat już szary,
czuj się jak na dużej fali,
niech już smutek się oddali.

Wiem,że ciężko jest tak zrobić,
ciężko w uśmiech się ozdobić...
Zawsze pozytywne myśli
dają wiele nam korzyści,
umysł bardzo oczyszczają
i nadzieję wielką dają.
Tak więc uśmiech miej na twarzy,
bądź wesoły i odważny!!!

Gdy tak w życiu będziesz kroczył,
świat nie będzie się już droczył...
Dobrym nurtem więc popłyniesz,
żagle pięknie swe rozwiniesz...
Kiedy skończysz żeglowanie
w porcie nieba już zostaniesz...
Wówczas powiesz jak to było,
jak to wszystko się skończyło...

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Gwiazdy
Gwiazdy mnie zawsze fascynowały,
gwiazdy swym pięknem mnie zachwycały.
Ileż tajemnic w sobie tam miały...
ileż to razy do mnie mrugały.

Gwiazdy są pięknie po niebie rozsiane
tak bardzo mądrze poukładane.
Bo przecież gwiazdy nam drogę wskazują
zawsze do celu nas nakierują.

Wpatrując się w gwiazdy pytam sam siebie,
czy jest inne życie gdzieś tam na niebie?
A ja mam jedną gwiazdkę na oku,
która jest zawsze przy moim boku.

Ona swym blaskiem mnie mocno czaruje,
przy niej naprawdę dobrze się czuję.
Każdy ma taką gwiazdkę na niebie,
każdy tą gwiazdkę ma tylko dla siebie.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

wilkolak1003 - Mirek
Historia życia
Historię życia swego stworzyłem,
daleką drogę w sumie przebyłem.
Niezbyt mi lekko się wędrowało,
zawsze mi było mało i mało.

Idąc mijałem różne zdarzenia,
często dające mi spostrzeżenia.
Po drodze miłość wielką przeżyłem.
Jak ja się bardzo z nią właśnie zżyłem…

Tęsknota następnym przystankiem była,
zawirowanie mi poczyniła.
Kiedy już w drogę ruszałem dalej,
bywało kiepsko lub też wspaniale.

Jak już choróbska z drogi widziałem,
wtedy ciut bardziej więc przyspieszałem.
Najlepsze były te cudne chwile,
które zostawić nie chciałem w tyle.

Ma podróż jeszcze dalej się toczy,
ciekawy jestem czym mnie zaskoczy.
Ile tej drogi mi pozostało?
Co jeszcze dalej będzie się działo?

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Willard Leroy Metcalf (1858–1925)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 327 gości