13-02-2022, 17:53
Hej. Moj kolega od jakiegos czasu ma dziwne sny z powtarzajacym sie motywem jelenia i poroza.
Wkleje 2 z nich. Dodatkowo przez jakis czas wyczuwal obecnosc czegos w pokoju co pojawilo sie we snie jamos czarna postac bez twarzy i chcialo go przed czyms ostrzec. Niestety sen sie ksonczyl zanim cos uslyszal
Wklejam jego sny(oczywiscie za jego pozwoeleniem. Sa bardzo ciekawe i bogatebw symbolike (mi przypominaja symbolike talii Wildwood tarot ale kolega zastrzega ze o tej talii nie slyszal). Bylabym wdzie wczna za jakies wskazowki co do interpretacji.
Sen I
Tej nocy miałem niesamowicie dziwny sen.[/url]
Zaczął się od tego że szedłem przez las nocną porą, i poczułem że ktoś mnie obserwuje.
Między drzewami pomykał jakiś stwór, nie potrafie określić w nim nic oprócz olbrzymiego poroża, bo reszta ciągle się zmieniała, raz przypominał jelenia, innym razem wilka czy niedźwiedzia. Sam poczułem się jak zwierzyna i zacząłem uciekać, na szczęście na horyzoncie pojawił się jakiś zabity dechami dom. Wpadłem do środka rozwalając drzwi ale bestia nie weszła do środka, tylko zatrzymała się i zaczęła go okrążać parskając z niezadowolenia.
Na początku biegałem od okna do okna, i próbowałem przyjrzeć się temu stworowi, ale nie mogłem go dojrzeć, więc przyjrzałem się izbie.
pod ścianą znalazłem stół, stała na nim tylko zapalona świeca i leżał dokładnie taki czerwony diament.
[url=https://ezoforum.pl/uploads/monthly_2022_01/download.jpg.53cf965a45591ce2436c8bc6bae50fba.jpg]
Odwróciłem się od biurka żeby znowu skupić się na tym stworze i w tym momencie usłyszałem od strony biurka skrobanie. Teraz coś za pomocą tego diamentu wyskrobało na nim celtycki symbol Triquetra, tak mi się przynajmniej zdawało, bo wiadomo jakie są sny
Wracając do snu, nie wiedzieć dlaczego, w tym momencie poczułem straszną grozę i mnie to obudziło. Jestem przyzwyczajony do porypanych snów, jednak dawno nie czułem takiego terroru jak gdy spojrzałem na to biurko z wyrytym znakiem.
Jestem ciekawy, czy ktoś rzuci na ten sen trochę światła, i z góry dziękuje za wszelkie interpretacje
Sen II
byłem na morzu i znalazł mnie jakiś stwór , właściwie szkielet , ale zamiast ludzkiej czaszki miał Jelenią z rogami i poszarpany strój . Władał pogodą i błyskawicami , a potem miałem przeskok we śnie i przeglądałem się w lustrze w domu, odkryłem że on to ja
Do ostatniego snu nawet postawilam karty Rycerz denarow Kaplan paz kielichow.
Moja interpretacja jets taka ze on moze bac sie siebie swoich wlasnych mocy. A niewatpliwie je posiada. Moze je wypierac i nie przyznawac sie sam przed soba. Wszystko spycha do podswiadomosci i wylazi we snie. Intepretacja kart w kontekscie snu jakos zupelnie mi nie idzie.
Edit:dodam ze kolega twierdzi ze te sny maja zwiazek ze.mna. chociaz nie wiedzial ze podoba mi sie ta talia
Wkleje 2 z nich. Dodatkowo przez jakis czas wyczuwal obecnosc czegos w pokoju co pojawilo sie we snie jamos czarna postac bez twarzy i chcialo go przed czyms ostrzec. Niestety sen sie ksonczyl zanim cos uslyszal
Wklejam jego sny(oczywiscie za jego pozwoeleniem. Sa bardzo ciekawe i bogatebw symbolike (mi przypominaja symbolike talii Wildwood tarot ale kolega zastrzega ze o tej talii nie slyszal). Bylabym wdzie wczna za jakies wskazowki co do interpretacji.
Sen I
Tej nocy miałem niesamowicie dziwny sen.[/url]
Zaczął się od tego że szedłem przez las nocną porą, i poczułem że ktoś mnie obserwuje.
Między drzewami pomykał jakiś stwór, nie potrafie określić w nim nic oprócz olbrzymiego poroża, bo reszta ciągle się zmieniała, raz przypominał jelenia, innym razem wilka czy niedźwiedzia. Sam poczułem się jak zwierzyna i zacząłem uciekać, na szczęście na horyzoncie pojawił się jakiś zabity dechami dom. Wpadłem do środka rozwalając drzwi ale bestia nie weszła do środka, tylko zatrzymała się i zaczęła go okrążać parskając z niezadowolenia.
Na początku biegałem od okna do okna, i próbowałem przyjrzeć się temu stworowi, ale nie mogłem go dojrzeć, więc przyjrzałem się izbie.
pod ścianą znalazłem stół, stała na nim tylko zapalona świeca i leżał dokładnie taki czerwony diament.
[url=https://ezoforum.pl/uploads/monthly_2022_01/download.jpg.53cf965a45591ce2436c8bc6bae50fba.jpg]
Odwróciłem się od biurka żeby znowu skupić się na tym stworze i w tym momencie usłyszałem od strony biurka skrobanie. Teraz coś za pomocą tego diamentu wyskrobało na nim celtycki symbol Triquetra, tak mi się przynajmniej zdawało, bo wiadomo jakie są sny
Wracając do snu, nie wiedzieć dlaczego, w tym momencie poczułem straszną grozę i mnie to obudziło. Jestem przyzwyczajony do porypanych snów, jednak dawno nie czułem takiego terroru jak gdy spojrzałem na to biurko z wyrytym znakiem.
Jestem ciekawy, czy ktoś rzuci na ten sen trochę światła, i z góry dziękuje za wszelkie interpretacje
Sen II
byłem na morzu i znalazł mnie jakiś stwór , właściwie szkielet , ale zamiast ludzkiej czaszki miał Jelenią z rogami i poszarpany strój . Władał pogodą i błyskawicami , a potem miałem przeskok we śnie i przeglądałem się w lustrze w domu, odkryłem że on to ja
Do ostatniego snu nawet postawilam karty Rycerz denarow Kaplan paz kielichow.
Moja interpretacja jets taka ze on moze bac sie siebie swoich wlasnych mocy. A niewatpliwie je posiada. Moze je wypierac i nie przyznawac sie sam przed soba. Wszystko spycha do podswiadomosci i wylazi we snie. Intepretacja kart w kontekscie snu jakos zupelnie mi nie idzie.
Edit:dodam ze kolega twierdzi ze te sny maja zwiazek ze.mna. chociaz nie wiedzial ze podoba mi sie ta talia