[Kiki-Zmora]

Bardzo rzadko pamiętam, co mi się śni, jednak dziś aż się obudziłam w nocy. Otóż, w moim śnie śniło mi się iż się obudziłam w jakimś salonie, na jednej kanapie spałam ja, na drugiej X - mężczyzna z którym rozstałam się dobre 2 lata temu, a na kolejnej kanapie Y - mężczyzna, którego poznałam 4 lata temu i z którym łączyło mnie coś bardzo przelotnego. Z X zaczęłam się spotykać po zakończeniu bliższej relacji z Y, jednak X przez cały związek był zazdrosny o obecność Y w moim życiu. Z pierwszym z nich próbowaliśmy zamykać okna, chodzić oraz rozmawiać tak, aby nie obudzić drugiego mężczyzny.

Czy ktoś mógłby mi pomóc zinterpretować co może ten sen znaczyć? Sny o przeszłości jakoś niezbyt mnie nastrajają pozytywnie gdy pragnę zacząć patrzeć z nadzieją w przyszłość.

[danceronek]

Wpierw spróbuj zadać sobie pytanie co symbolizować może pan X a co pan Y.
Nie wiem, ale przyszło mi takie skojarzenie, że Twoja podświadomość właśnie zamknęła dopływ jakiegokolwiek wpływu relacji z panem Y na Twoje życie(jest uśpiony, i nie chcesz go budzić). Natomiast relacja z panem X nadal może wpływać na Twoje obecne zachowanie, decyzje, postawy, nawet nieświadomie.

[Kiki-Zmora]

Masz rację. Z Y sporadycznie utrzymujemy kontakt i to taki z poziomu koleżeństwa/znajomości. Myśli o X natomiast co jakiś czas wracają jak bumerang, mimo iż już jest dawno pozamiatane i zdążyłam być od czasu zerwania w kolejnej relacji.