Piękne słowa i obrazy

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Everness
Jednej tylko rzeczy nie ma. To zapomnienie.
Bóg który ocala metal, ocala i żużel
i w swojej proroczej pamięci sumuje
księżyce przeszłe jako też księżyce zeszłe.
Wszystko już jest. Tysięczne odblaski,
które pomiędzy dnia jasnościami dwiema
twoja twarz w zwierciadłach pozostawia
i te, które będzie pozostawiać jeszcze.
I wszystko różnorodnego kryształu pamięci
jest częścią składową, wszechświat wielki;
bez końca są jej krętych korytarzów włości,
a drzwi zamykają się przed twoim krokiem;
jedynie po zachodu drugiej stronie
dojrzysz Archetypy oraz Jaskrawości.

Jorge Louis Borges
przekład Edward Stachura

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Nocą
nocą nasuwa się na myśl zdanie otwarte
i zawieszone na przecinku jak na klamce
u sekretnych drzwi

czy da się je otworzyć czy
prowadzą dokądkolwiek czy
tuż za nimi czeka blask
czy przeciwnie dziura
niekoniecznie zaraz czarna czy
szara
bura czy
taka owaka i jeszcze inna

tak bujać się na otwartym
zdaniu w środku
bezsennej nocy
tak zawiesić się na przecinku
jak na ziewnięciu w samym środku
otwartego zdania
któremu wcale nie pilno do kropki
niekoniecznie zaraz czarnej
czy szarej
zależy od stopni
snu
którymi zstępujesz nisko
niżej
ociężałymi myślami
zakreślając otwartymi ustami literę
o
będącą pierwszą literą słowa
osłupienie
i literą ostatnią słówka
dno
Urszula Kozioł

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Ella w niebie
Modliła się do Boga,
modliła gorąco,
żeby z niej zrobił
białą szczęśliwą dziewczynę.

A jeśli już za późno na takie przemiany,
to chociaż, Panie Boże, spójrz ile ja ważę
i odejmij mi z tego przynajmniej połowę.

Ale łaskawy Bóg powiedział Nie.
Położył tylko rękę na jej sercu,
zajrzał do gardła, pogłaskał po głowie.

A kiedy będzie już po wszystkim - dodał -
sprawisz mi radość przybywając do mnie,
pociecho moja czarna, rozśpiewana kłodo.
Wisława Szymborska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Pan chce przede mną odkryć wnętrze
Pan chce przede mną odkryć wnętrze,
lecz ja za siebie nie zaręczę;
nie ceniąc zewnątrz mężczyzn wręcz -
mam słabość do ich pięknych wnętrz.

Gdy zajrzę nagle w takie wnętrze
przez witraż oczu jak przez tęczę -
może mi zachwyt ścisnąć krtań,
co już udławił parę pań.

Dlatego sprzeciw w sobie piętrzę,
by poznać pana razem z wnętrzem -
ten instynktowny czując lęk,
że mnie zniewoli jego wdzięk.

Porwana czarem twego wnętrza
skąd wezmę siły, by pójść wtenczas -
gdy mi do zrozumienia dasz,
że się pobytu skończył czas?

Pan tak bezpieczny jest zewnętrznie,
że można pana dotknąć ręcznie
i nie wyniknie z tego prąd,
co mnie przeniknie dotąd - stąd.

Lecz przed nieznanym pana wnętrzem
ja drżę i cofam się wewnętrznie -
więc wolę w porę cało zbiec,
niż u stóp duszy twojej lec.
Jeremi Przybora

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Historia prawdy
Wtedy gdy być znaczyło wierzyć,
Prawda była najważniejszą z rzeczy do uwierzenia,
Bardziej podstawową i powszechną niż lew o skrzydłach nietoperza,
Pies z rybim ogonem lub orlogłowa ryba,
Te bowiem podawała w wątpliwość jako śmiertelne śmierć.

Prawda stanowiła wzór, gdy trudzono się, by zbudować
Świat rzeczy trwałych, aby móc w nie wierzyć,
Nie troszcząc się o prawdziwość lub nieprawdę
Glinianych skorup legendy, portalów czy pieśni:
Prawda bowiem wystarcza sama, aby być prawdziwa.

Dziś gdy praktyczną jak papierowy talerz
Prawdę przeliczyć można na kilowaty,
Naszą ostatnią zabawką jest antymodel,
Jakaś nieprawda, w którą każdy wkłada swoje kłamstwo,
Nic, w które nikt nie musi wierzyć, jest przed nami.
Wystan Hugh Auden
przełożył Jan Prokop

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

On - ten którego zapomniałam
On — ten którego zapomniałam
ale o którym nie zapomnę
Ten który mnie zostawił kiedyś
za siódmą górą w siódmym niebie
wrócił Słuchajcie Wrócił do mnie

Jak mi się cieszył tapczan stół
Ze śmiechu mi ogłuchły ściany
Gdy wszedł to się na cztery spusty
drzwi wierne zatrzasnęły za nim

Gdzieżeś to było moje ciało
Gdzieście się podziewały wargi
Wrócił a mi furkoczą u ramion
w niegdysiejszych warkoczach kokardy

Niech nam się spełni niespełnione
I popatrz jestem w cierniach cała
Tylko zapomnij że o tobie
wciąż pamiętając zapomniałam
Dorota Chróścielewska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Bliscy
Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają
I co chwila nam ziemia pęka pod stopami
A te okrawki
Kraju na którym stoimy
Z hukiem od siebie w ciemność odpływają

Bądźmy dla siebie bliscy kiedy się boimy
Gdy byle kamyk może poruszyć lawiny
Bądźmy dla siebie bliscy kiedy ciemne góry
Odpychają nas nagle swoim ciałem zimnym

Bądźmy dla siebie wierni kiedy rosną mury
Bo tyle w nas jest siebie ile ciepła tego
Które weźmiemy od kogoś drugiego
A drugi od nas weźmie i w sobie zatai
Ernest Bryll

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Sidney Herbert Sime (1865–1941)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 160 gości