Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Exsport i Import
Polak pęcznieje jak balon z gumy,
Czeka na podziw i poważanie,
Widzi w tym bowiem powód do dumy,
Że cudzoziemcy rwą nasze panie.
Ot, mój pradziadek tak mawiał z łezką,
Patriotycznego pełen prestiżu:
Sam Napoleon panią Walewską
Raczył używać w mieście Paryżu!
co Francuzom był raczej anty,
Odczuwał radość nie mniej kretyńską:
Co tam Walewska! Książę Konstanty
Był łaskaw ciupciać panią Grudzińską!
Na to pradziadek powiadał w gniewie,
Za orientacją będąc francuską:
Honoriusz Balzac w mieście Genewie
Spał z Ewą Hańską, z domu Rzewuską!
Każdy argument jak piorun gromki
Przeciwnikowi grozi awarią;
Szczęsna Potocka i kneź Patiomkin!
Ludwik Piętnasty z Leszczyńską Marią!
Z kart historycznych wstają wspaniali
Króle, wodzowie, nawet biskupy,
Którzy w przeszłości importowali
Nie tyle nasze głowy, co pupy...
Wyciągam z tego ponure wnioski:
Nie tędzy widać z nas zalotnicy;
Rewanż wziął tylko Staś Poniatowski
Na Katarzynie Wielkiej, carycy!
Był dobry w łóżku, nikt nie zaprzeczy,
Z werwą rozegrał całą imprezę,
Ale że Polak, więc za te rzeczy
Dał wrednej babie zbyt drogi prezent...
By więc uniknąć wstydu i sromu,
I nie wpaść więcej w takie pułapki,
Błagam: Polacy, siedźcie żesz w domu!
Eksportujemy wyłącznie babki!
Andrzej Waligórski
Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Miłość jest jak ten strumień w swym spadku gwałtowny,
Co się z źródeł nieznanych rzuca w kraj czarowny,
Ileż się w nim nadbrzeżnych piękności odbija,
Ileż wdzięków go nęci — on wszystko przemija.
I jeden tylko obraz, w czyste łowiąc tonie,
Zawsze toż samo słońce w swojem niesie łonie;
Z niem się chmurzy, rozjaśnia lata, wieki płynie
Z niem wszystkie mija losy i z niem w morzu ginie.
F. Morawski
Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
"Z lat dziecięcych" Bolesław Leśmian
Przypominam- wszystkiego przypomnieć nie zdołam:
Trawa...za trawą -wszechświat...A ja- kogoś wołam.
Podoba mi się własne w powietrzu wołanie-
I pachnie macierzanka- i słońce śpi-w sianie.
A jeszcze? Co mi jeszcze z lat dawnych się marzy?
Ogród, gdzie dużo liści znajomych i twarzy -
same liście i twarze! ... Liściasto i ludno!
Śmiech mój - w końcu alei. Śmiech stłumić tak trudno!
Biegnę , głowę gmatwając w szumach , w podobłoczach!
Oddech nieba mam - w piersi! - Drzew wierzchołki- w oczach!
Kroki moje już dudnią po grobli- nad rzeką.
Słychać je tak daleko!Tak cudnie daleko!
A teraz - bieg z powrotem do domu- przez trawę-
I po schodach, co lubią biegnących stóp wrzawę...
I pokój, przepełniony wiosną i upałem,
I tym moim po kątach rozwłóczonym ciałem-
Dotyk szyby- ustami...Podróż w nic , w oszklenie-
i to czujne, bezbrzeżne z całych sił - istnienie!
Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Kwitnie mak na znak, że lato.
Idę z tobą w noc popielatą.
Słów nam brak, bo tak szczęśliwie szepcą ptaki gadatliwe,
że to znów pogoda i w zagrodach kwitnie mak.
A dzień, co dzień, odmierza coraz krótszy szlak,
a noc - co noc trwa dłużej niżby pragnął polny mak.
Ta noc - mój miły, chce znów nieba nam przychylić,
ale o tym nie wie, że ty w niebie nie chcesz być...
A dzień, co dzień przemierza coraz krótszy szlak,
a noc, co noc trwa dłużej niżby pragnął polny mak.
Słów brak, bo tak bezradnie milczą raki w rzece na dnie,
chociaż znów pogoda i w zagrodach kwitnie mak. ...
Więcej w makach jesieni, któż nas, miły, odmienił,
czy to ptaki są winne, czy ten mak?...
/Agnieszka Osiecka/
Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Zaduma
O czym myślisz, gdy podpierasz ręką twarz?
Może o tym co było wczoraj, przedwczoraj ,o tym czego Ci brak?
A może o tym co ma się wydarzyć? Co dopiero nadejdzie?
Coś co przyjdzie znienacka i będzie nieskończenie piękne?
Myślisz?
A może jednak marzysz? Siedzisz tak w zadumie
Wyłączona od świata zewnętrznego, od problemów i od dnia codziennego.
Zamykasz się w sobie chwilowo, nikogo do siebie nie wpuszczasz
Bierzesz głęboki oddech..... I odpoczywasz ...Od siebie ..
Od bliskich ....Od nadchodzącego jutra.
Jak cudownie jest czasem tak nieświadomie uciec...
Od natłoku wrażeń
Do swego świata marzeń.
Do swej wyobraźni, która jest tylko Twoja, otwarta dla Ciebie
O każdej porze nocy, dnia , miesiąca czy roku....
O czym myślisz, gdy podpierasz ręką twarz?
Ty wiesz o czym.... Każdy wie...
Kto w zadumie choć raz spędził krótki czas.....
Autor: shanel1
Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Niestety nie wiem
Nie rozśmieszę Cię dziś do łez,
bo...nie mam Kochanie nastroju
Przez dziurawy most przeprowadź proszę mnie,
bo...sama zwyczajnie się boję
Nie obiecam przyszłości świetlanej,
choć razem pewnie będzie piękniej,
wielkiego domu z cudnym ogrodem
i bańki szczęścia co nigdy nie pęknie
Nie powiem, że wystarczy mi siły,
bo...niestety Kochanie nie wiem,
nie dam Ci rad jak dalej żyć,
bo...czasem nie jestem już pewna
Ale jedno dziś wiem Kochanie,
to dobrze, że przy mnie tu stoisz,
zaczyna grzmieć-przytulę Cię,
bo...sam zwyczajnie się boisz
Agnieszki Prochoń
Liczba postów: 54.001
Liczba wątków: 2.118
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
DOTYK TĘSKNOTY
Tęsknoty mnie ujarzmił dotyk
Musnął pamięcią tamtych ludzi
Których to czas na moment usnął
By właśnie we mnie się przebudzić.
Wybacz więc proszę tę bezczelność
(nie straszna mi żadna pokuta)
Że dziś przywracam nieśmiertelność
Tym bez których ciężko mi tutaj.
Nie dziś nie jutro nie pojutrze
Jeszcze na mnie nie pora
Jeszcze żyć się nauczę
Za tych co odeszli wczoraj.
Więc szukać wymówek nie pora
Przed życiem co stoi na skraju
Bo skoro tu byłem przedwczoraj
Tym bardziej też będę nazajutrz.
A kiedy zniknę za chmurą
W błękicie zanurzę się cały
To wiatr przywieje Ci pióro
Z mych skrzydeł śnieżnobiałych.
Krzysztof Cezary Buszman