Piękne słowa i obrazy

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

W JEJ OCZACH
Słoneczne dni co odeszły,
umilkłe świerszczy granie,
poranny dotyk chłodu,
złoto-czerwonych barw umiłowanie...

sentymentalne wspomnienia ,
szelest liści klonowych,
kasztanowe zapatrzenie,
garść marzeń jarzębinowych...

wieczorna potrzeba oddechu,
zachmurzone czoło
i nikły cień uśmiechu,
gdy tak pięknie wokoło...

W jej oczach nawet nostalgia
najpiękniejszymi barwami się mieni...
Spoglądam w te przepastne oczy -
spoglądam w oczy jesieni...
Barbara Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

MIŁOŚNICY JESIENI...
Miłośnicy jesieni - co lubią kasztany,
i spacery po liściastych dywanach,
od deszczu noszą parasole i kalosze,
ich twarz jest zawsze zadumana...
 
Miłośnicy jesieni - otuleni babim latem
grzeją się na parkowych ławeczkach,
piszą ckliwe wiersze o miłości romantycznej,
tuląc smutki w zapłakanych chusteczkach...
 
Miłośnicy jesieni lubią nawet deszczowy listopad,
gdy zamglony świat nostalgiczną nutą się mieni...
Zawsze mają kogoś bliskiego,koc,kominek i herbatę...
Wiem to,bo jestem miłośniczką jesieni...
Barbara Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

JESIENNY DYWAN
Opadają liście ze starego drzewa przemijania-
szepcą cicho o miłości, o marzeniach, o rozstaniach...
Te zielone są jak młodość - co kiedyś przynosiła nadzieję,
że się człowiek nigdy...ale to przenigdy nie zestarzeje...
 
Żółte liście -  słoneczny znak dojrzałego życia,
i te najpiękniejsze, w gamie barw czerwonych -
tworzą kobierzec jak z baśni o zaczarowanym ogrodzie-
osnuty mgiełką wspomnień lirycznych, albo szalonych...
 
Wreszcie brązowe, trochę zeschnięte, zasmucone liście -
nie mają w sobie radości i często ronią łzy perliste -
znamionują ludzkiego życia nieuchronny  schyłek -
czas bez planów, wątpliwości, niedociągnięć i pomyłek...
 
Liście, listeczki - zielone, żółte, czerwone i brązowe
układają się w mojego życia barwny dywan...
Będę tkać go dalej, pochylona z pokorą nad przemijaniem
- w jesieni  życia...czasem smutna, a czasem bardzo szczęśliwa...
Barbara Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

JUŻ JESIEŃ
To już jesień...fioletowieją wrzosy
i poranna mgła popielem się ściele...
To już jesień...rudzieją maślaki pod drzewami
i dawno ucichły radosne ptaków trele...

To już jesień...czerwienieje dzikie wino,
opustoszały plaże i wypalają się ogniska...
Królowa jesień opanowała świat
sprawiając, że czar lata powoli pryska...
 
Pani jesień - kobieta bałamutna ,
a czasem humorzasta czarownica-
uwodzi makijażem złota i czerwieni
i od lat poetów i malarzy zachwyca...
 
Gdy ma gorszy dzień - płacze deszczem,
gdy jest szczęśliwa - tańczy z wiatrem swój szalony taniec...
Rozrzucając różnobarwne liście woła :
Patrz, ja odejdę, a garść kasztanów na pamiątkę ci zostanie...
 
Więc nie narzekaj, że jest ponuro i smutno,
że myślisz o przemijaniu, gdy tylko nastaje noc...
Przecież dobrze odpocząć w domowym zaciszu,
mając kubek gorącej herbaty, bliską dłoń i cieplutki koc...
Barbara Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

ZIMA
Cały Kraków dzisiaj puchem zasypany,
zatłoczone autobusy zwolniły swój bieg.
Wierzę,że i nasze kłopoty kochany
przysypie ten świeży, bielusieńki śnieg.
 
Bielą przykryjmy wszystkie smutne myśli-
wszak to dla nas anioły sypią śnieżny pył.
Nie ważne,że skronie mróz nam pobielił -
bylebyś przy mnie trwał i zawsze ze mną był.
 
Za oknem tańczą wirujące płat­ki śniegu -
one wiedzą,że jeszcze nie nastał zimy koniec.
W ciszy wieczoru miło grzać się gorącą herbatą,
gdy w styczniu kwitną nam wiosenną miłością pelargonie...
Barbara Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

CZYM JEST SIĘ CZYM ZACHWYCAĆ ?
Pobielił mi szron ciemne włosy,pobielił...
a dobrym ludziom świat pobielili anieli.
Zamroził mi mróz gorące serce złote,
a ludzie zupełnie nie wiedzieć czemu
tak lubią tę mroźną,złośliwą niecnotę...
 
Przyszłam otulona śnieżną bielą,
niczym prawdziwa panna młoda -
i choć wszyscy wiedzą,że nietrwała ma uroda,
to zachwycają się moim srebrzystym welonem,
haftowaną przez mróz gwiezdną suknią
i kryształową torebką skrywaną za tronem.

Mówią,że jestem zmienna,nieczuła i zimna.
Nieprawda,bo choć pochodzę z lodowej krainy -
jestem niepoprawną romantyczką zakochaną w bieli -
no i nie znajdziesz na tym wielkim świecie
namiętniejszej ode mnie dziewczyny.

Wciąż słyszę,że jestem siwą staruszką,
że stanowczo za mało się uśmiecham ...
A przecież to ja okrywam świat puchową kołdrą,
udostępniając nocą pięknych wspomnień echa.
No i jestem zwyczajną kobietą,taką z krwi i kości-
co potrafi żarliwie kochać,cieszyć się i złościć.

Odkopuję z głębokich zasp zapomnienia
ludzkie skrywane myśli i marze­nia.
Zmarzniętych zakochanych,niczym Amor,
pakuję do wygodnego,ciepłego łóżka,
gdzie wino,świece,nastrój i miękka poduszka
sprawiają,że w brzuchu mieszkają motyle...

No proszę..od kogo macie dobrodziejstw aż tyle ?
 Ani grypy,ani katary,ani inni nieproszeni goście -
żadna bakteria i żaden wirus szczęśliwie się mnie nie ima...
Co roku przykrywam szarość i smutek swoim białym płaszczem.
Myślę,że dobrze mnie znacie....Mam na imię Zima.
Barbara Anna Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

POŻEGNANIE ZE STARYM ROKIEM
Pozostawiam za sobą niedokończone smutki,
plecak przeżytych lat i niewypowiedziane żale.
Liczne grypy,troski i obawy wyrzucam do śmieci.
Są całkiem zbędne...za nimi nie będę tęsknić wcale.
 
A w skarbcu pamięci pozostawiam garść wspomnień
i złote łuski z tegorocznego karpia na szczęście.
Dobre słowa zawinięte w kolorowe papierki wzruszeń
i pisane nocami ckliwe,romantyczne o miłości wiersze.
 
Zostawiam za sobą mgły niepowodzeń
i blizny ran zadanych,co wciąż jeszcze bolą,
obiecując sobie, że rozczarowania,chandry
i smutek przemijania nigdy więcej nie będą mi w oku solą.
 
Na pamiątkę zatrzymuję wyjątkową magię Wigilii
i sączoną każdego poranka pyszną,aromatyczną kawę.
Ulubione zapachy i smaki życia,spacer ulicami mojego miasta
i pełną najskrytszych westchnień starą,kościelną nawę.

Na Nowy Rok zamawiam sobie spokój serca -
wstąpię w ten czas powoli, stąpając krok po kroku wierząc,
że Bóg w swej łaskawości obdarzy mnie i moich bliskich
przychylnością i szczęściem w tym nadchodzącym Nowym Roku .
Barbara Leszczyńska

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Justyna Kopania

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 448 gości