Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Jak ziemskich grzechów rój
była jak ziemskich grzechów rój
spojrzenia… uśmiech… zalotne gesty…
tym wszystkim osaczała z każdym dniem
czyż można było myśleć o proteście… ?
w tym niezwykłym osaczeniu
przeżywał wzloty na wyżyn szczyty
rój jego pragnień był spełnieniem
intymną wędrówką po ciał sekretach…
za nic miał dziwne spojrzenia tłumu
i w gąszczu zdarzeń rojem omotany
poznawał intymną rozkosz błądzenia
po zakątkach mniej dostępnych i nieznanych…
Jan Murawko
Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Bądź inną w maju
pij tylko po rosyjsku…
całuj – po francusku…
odchodź – po angielsku…
w spojrzeniu miej iskry…
na ustach koktajl z ognistego lodu…
śmiej się przez łzy na przekór biedzie…
szepcząc „nie” głęboko w duszy ukrywaj „tak”…
jeśli ktoś wchodzi z butami w twoje życie – wyrzuć na pysk…
zakładaj słuchawki i słuchaj „błękitnej rapsodii” lub „bolera”…
pij aromatyczną bardzo mocną kawę i żyj jak gdyby nic się nie stało…
intruzów łatwo wykreślaj z życiorysu – wybranych ceń jak ceni się brylanty…
bądź ostrą… twardą… nawet nieznośną – lecz inną w maju – na wiosnę…!!!
Jan Murawko
Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Biało-czarny los
wino czerwone pijesz – on pije łzy
oglądasz film stereo i w kolorze
on o kolorach może jedynie śnić…
światowe sceny… koncerty… prasa…
widownie świata masz u stóp
z każdym dniem jego marzenie wzrasta
by kiedyś w życiu przebić się
przez otaczających wielbicieli tłum…
gdy był przy samej scenie tuż
i podarować chciał chabry polne
dostrzegł ironię w spojrzeniu gwiazdy
on – kwiatów polnych wieczny niewolnik… !!!
Jan Murawko
Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Tenisistka
nie raz a tysiąc powiedzieć chciał
bez ogródek… jak na spowiedzi…
lecz kiedy spotykał ją przypadkiem
zamiast poważnie… trzy po trzy ględził…
chciał wyznać swój sekret szczerze
emocje nie pozwalały wydobyć właściwego słowa
cytował znanych poetów-klasyków
a najczęściej była to milcząca „niby-rozmowa”…
gdy już go męstwo zupełnie opuściło
wracał do siebie przygnębiony
w swoim pokoju gdy już był sam
z jej fotografią niezwykle był rozmowny…
tej zwykłej fotce amatorskiej
powierzał swoje tajemnice
odważny jak lew wśród traw sawanny
wcześniej ich nie miał odwagi wyjawić osobiście…
Jan Murawko
w sportowej kurtce stała na korcie
i kosmyk włosów odgarniała z czoła
rakietę mocno zaciskając w dłoni
zastanawiała się kiedy jej powie
wyczekiwane te upragnione dwa słowa…
Jan Murawko
Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Szklanej ściany chłód
herbaciana róża na ekranie monitora
obok niedopity puchar czerwonego wina
rozdzieleni chłodną taflą szklaną
i tą ciszą - nieznośną i niechcianą…
bliskość ust rozdziela szklany chłód
dwa oddechy usiłują ogrzać szkło
dwie postacie szukające dróg
po których przeznaczenie kiedyś szło…
zapomniane „razem” nie powróci
jak nie wraca mijających zdarzeń czas
jeszcze wczoraj była „szansa” żyć inaczej
dziś szerokim łukiem przeszła obok nas…
Jan Murawko
Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Odłóż na chwile pędzle
już tyle wiosen … tyle zim… portrety maluje czas
dodając nieubłaganie każdy kolejny dzień…
nowe detale i światłocienia znaki – nie oszczędzając nas
i nie każdemu daruje raj - niektórym jedynie raju sień…
gdy ręka mu nagle drgnie – zmarszczka się pojawia…
ech czasie… dlaczego spieszysz się - odłóż na chwilę pędzle
zostało do zapisania jeszcze wiele gorących strof
i do wyrażenia w nich myśli szczególnych treści…
lecz ty nie słuchasz - czym prędzej chcesz srebrzyć skroń
na plecy balast przeżytych zdarzeń wrzucasz
gdy tymczasem pióro liryczne trzyma wciąż rześka dłoń
więc może z wykonaniem „wyroku” poczekasz… spasujesz…?
Jan Murawko
Liczba postów: 53.912
Liczba wątków: 2.113
Dołączył: 12-05-2011
Reputacja:
5.481
Wykreśl z pamięci polanę i wrzosy…
sitowie pokryła mgła przemijania
pod niebem żurawi pożegnalny krzyk
a ja się włóczę po sieci bez celu
od czasu gdy nadzieja rozsypała się
na tysiące drobnych gorzkich chwil…
zapomnij o mnie… o nas… o wczoraj…
wymaż ze swoich wspomnień…
zapomnij co niegdyś łączyło nas
o wszystkim co było – zapomnij…
wymaż z pamięci spojrzenia pożądania…
wymaż polanę… i wymaż wrzosy…
i niezapomnianą magię słów wyznania…
ziarno byłego związku już nie wyda kłosów…
wypełniony tobą świat odpłynął
o świcie uniósł go polny wiatr
i wszystkie wersy dla ciebie napisane
kurz czasu przyćmił ich wcześniejszy blask…
Jan Murawko