Piękne słowa i obrazy

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szpotkowska Beata
Czuję Cię
Ponieważ nigdy Cię nie opuszczę,
Do Twej śmierci nie dopuszczę,
Możesz uznać, że Cię wciąż kocham
I za Twą pustką już nie szlocham.

Nawet jeśli nie istniejesz
I istnieć nie miałeś-
To do dziś nie wiesz,
Jak mi się spodobałeś.

Nie żyjesz, nie istniejesz..
A jednak-
Me serce wciąż grzejesz.

I tylko przez chwilę zapłaczę,
Gdy pomyślę, że Cię już nie zobaczę.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szpotkowska Beata
Przeszkadzam sobie
Ciągle jestem sama,
Przez nikogo nie kochana.
Nie mam na kim się oprzeć,
Do ciała nikt nie tuli.

Kiedyś wierzyłam, ze ktoś pokocha
Moje myśli, plany i koszmary.
Wierzyłam, że pojawi się ktoś,
Kto mym smutkom powie: dość.

Dziś jednak jestem sama,
Przez Księcia oszukana.
Nikt mnie do ramion nie tuli,
Nie pomaga pchać syzyfowej kuli.

Jednak moja nadzieja nie umarła.
Pełna nieufności i zdrad-
Wierzę, że ma chwila nie dotarła
I żaden z nich nie był mnie wart.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szpotkowska Beata
Słabość
Tylko Ty i ja,
I deszcz pomiędzy nami-
Ciągle pada,
Kłują czarne pazury,
Nie widzę jasnej chmury..

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szpotkowska Beata
Taka jestem ja.
Ciało do końca nie poznane,
Myśli ciągle nieokiełznane.
Głowa wiecznie zatroskana,
Zdarte ręce łokcie i kolana.

Serce małe, pałające miłoscią,
Dłonie owiane pracowitością.

Dusza zwykła?wyjątkowa?
To ja-
Ta, co pod poduszkę strachy chowa,
Ta, co wiecznie się śmieje...-
Wiecie, że jej umysł się chwiej?

Nie widzi śladu miłości, radości,
Jednak wiecznie uśmiech na jej ustach gości.
Nie wie jak myśleć, co mówić,
By się w życiu nie zagubić...

To ja..

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szpotkowska Beata
Wyrok
Stali na ciemnej ulicy.
Bicie serca odbijało się w ciszy..
Strach dusił się w powietrzu,
Wszyscy stali w jednym miejscu..

Nie poruszał się nikt.
Blady cień już z nich twarzy znikł.
Zapragnęli być już daleko,
By ciepło dotknęło ich prędko.

Mały chłopiec wtem zapłakał.
Namalował go ból i nędza..

Mały chłopiec już zamilkł..
Zamilkł na zawsze.
Odszedł do szczęśliwej krainy,
Gdzie nie ma zła, terroru,
Gdzie wszyscy są sobie równi...

A ja przerywam zmowę milczenia,
Bo zbrodnie przeszłości
Są nie do wybaczenia.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szostak Monika
Słodycz(ością) pobudki »
Chodziłam jak przejedzona
smakiem chałwy
słodycz(ością)
pac i padam
wiedzieli, że kłamię

zwlókł się poranek na pościel
zapachem dymu cygarowego
zaszeleścili na uboczu
wpatrując się w piątą ścianę

i zgasło tak nagle
pojedynczo zawładnął szacunek
nie dojadłam śniadania
nie poszłam do pracy czując wolność

wróble nie świergotają
telefon znów zadzwonił
idę pa

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

Szostak Monika
... wiedziała o iksie
i wiesz.
Zerkam do tyłu spoglądając jedynie na iks.
To nasz znak rozpoznawczy,
omijający nową obrączkę na kciuku.

wiesz. Znasz zasady.
Nigdy nie wiadomo, co możesz podstawić.

Ona, ja i setki kieszeni.
Może włożymy się do którejś i znikniemy.
Pragnęłam tego jak ciebie,
tuląc ją ramionami

...i wiesz.

Patrzyłam z ukosa,
spomiędzy przeszklonych jej oczu,
wbijając w podłogę z zawstydzeniem
swoje własne,
gdy natrafiałam na ciebie.

Tak to było jeszcze wczoraj -
jutro zaplątałam w dotyk naszą niewiadomą,
nagie usta i biodra
... nie znałam zasad na istnienie w tobie.

iks zdążył w nas przeniknąć.

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz

   
Ernest Walbourn (1872-1927)

[Obrazek: attachment.php?aid=75737]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 68 gości