13-04-2012, 11:35
Witam,
chciałam poprosić, aby każdy kto ma jakiś pomysł, jakie ukryte znaczenie jest w moim śnie wypowiedział się na jego temat.
Dziś śniło mi się, że jechałam gdzieś i wysiadłam przystanek wcześniej niż miałam wysiąść. Była to moja decyzja pomyślałam, że z tego miejsca będzie mi bliżej dokądś dojść. Po drodze za płotem odbywał się jakiś pokaz więc przystanęłam, aby go obejrzeć. Przy mnie stał jakiś mężczyzna i to co mnie uderzyło to to, że był bardzo wysoki miał prawie 2 metry! Odezwał się, że czekał tu na mnie odkąd zobaczył, że wysiadłam z autobusu i chciał się usilnie umówić, ale ja nie chciałam. Odwróciłam się i zobaczyłam, że większość mężczyzn jest 2 razy wyższa ode mnie - ja przy nich czułam się taka maleńka... Następnie udałam się gdzieś i śniło mi się, że miałam spotkanie z ówczesnym papieżem. Siedziałam naprzeciw niego, oglądałam jego pierścień na palcu dłoni, coś do mnie mówił, ale nie pamiętam co... Wyszłam z tego spotkanie i popatrzyłam na jakiś blok. Na dachu rosły drzewa, które zaczęły spadać na chodnik, łamane przez sama nie wiem co - jakąś siłę. Zaczęłam krzyczeć, aby ludzie stojący pod blokiem uciekali, sypały się balkony... dalej nie pamiętam. Ktoś wie co to może oznaczać???
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi
chciałam poprosić, aby każdy kto ma jakiś pomysł, jakie ukryte znaczenie jest w moim śnie wypowiedział się na jego temat.
Dziś śniło mi się, że jechałam gdzieś i wysiadłam przystanek wcześniej niż miałam wysiąść. Była to moja decyzja pomyślałam, że z tego miejsca będzie mi bliżej dokądś dojść. Po drodze za płotem odbywał się jakiś pokaz więc przystanęłam, aby go obejrzeć. Przy mnie stał jakiś mężczyzna i to co mnie uderzyło to to, że był bardzo wysoki miał prawie 2 metry! Odezwał się, że czekał tu na mnie odkąd zobaczył, że wysiadłam z autobusu i chciał się usilnie umówić, ale ja nie chciałam. Odwróciłam się i zobaczyłam, że większość mężczyzn jest 2 razy wyższa ode mnie - ja przy nich czułam się taka maleńka... Następnie udałam się gdzieś i śniło mi się, że miałam spotkanie z ówczesnym papieżem. Siedziałam naprzeciw niego, oglądałam jego pierścień na palcu dłoni, coś do mnie mówił, ale nie pamiętam co... Wyszłam z tego spotkanie i popatrzyłam na jakiś blok. Na dachu rosły drzewa, które zaczęły spadać na chodnik, łamane przez sama nie wiem co - jakąś siłę. Zaczęłam krzyczeć, aby ludzie stojący pod blokiem uciekali, sypały się balkony... dalej nie pamiętam. Ktoś wie co to może oznaczać???
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi