24-08-2015, 23:38
Dobry wieczór wszystkim
Wczoraj miałam bardzo dziwny sen. Sniło mi się że byłam u lekarza bo źle się czułam, ale lekarka wykryła u mnie coś całkiem innego, jakąś żadko spotykaną chorobę kośći.Spojrzałam w dół i zauważyłam że mam jakieś powykrzywiane ręce. Jedna była dłuższa od drugiej. Lekarka powiedziała mi że będe potrzebować operacji, i to jak naj szybciej. Poszła ze mną do jakiegoś innego pokoju, który wyglądał trochę jak sklep, ale wszystko było na biało. Powiedziała że może zrobić tą operację odrazu i to sama. Byłam trochę zdziwiona i przerażona no ale jeżeli powiedziała to lekarka pomyślałam że chyba wie co robi no i poddałam się zabiegowi. Chciała chyba jeszcze żebym zapłaciła jej 50 złotych to chyba moja Mama jej dała te 50 zł( bo tez przy tym byla, ale nie grała w tym snie jakiejś szczególnej roli, porostu stała i nic nie mówiła) no i lekarka zaczeła operacje. Położyłam obie ręce na białym stole....i teraz najgorsza część snu... rośćeła mi obie ręce do kośći. Znaczy zrobiła takie dwie wielkie sznyty. Tak wogóle zrobiła to chyba zwykłym nożem kuchennym, który na dodatek był brudny. Wtedy się obudziłam.
Szczerze, nie mam pojęcia co ten sen mógł by znaczyć. Może to porostu jakieś głupoty? Może komuś z was uda się zrozumieć go lepiej ode mnie? Sorry że się tak rozpisałm
Pozdrawiam
Wczoraj miałam bardzo dziwny sen. Sniło mi się że byłam u lekarza bo źle się czułam, ale lekarka wykryła u mnie coś całkiem innego, jakąś żadko spotykaną chorobę kośći.Spojrzałam w dół i zauważyłam że mam jakieś powykrzywiane ręce. Jedna była dłuższa od drugiej. Lekarka powiedziała mi że będe potrzebować operacji, i to jak naj szybciej. Poszła ze mną do jakiegoś innego pokoju, który wyglądał trochę jak sklep, ale wszystko było na biało. Powiedziała że może zrobić tą operację odrazu i to sama. Byłam trochę zdziwiona i przerażona no ale jeżeli powiedziała to lekarka pomyślałam że chyba wie co robi no i poddałam się zabiegowi. Chciała chyba jeszcze żebym zapłaciła jej 50 złotych to chyba moja Mama jej dała te 50 zł( bo tez przy tym byla, ale nie grała w tym snie jakiejś szczególnej roli, porostu stała i nic nie mówiła) no i lekarka zaczeła operacje. Położyłam obie ręce na białym stole....i teraz najgorsza część snu... rośćeła mi obie ręce do kośći. Znaczy zrobiła takie dwie wielkie sznyty. Tak wogóle zrobiła to chyba zwykłym nożem kuchennym, który na dodatek był brudny. Wtedy się obudziłam.
Szczerze, nie mam pojęcia co ten sen mógł by znaczyć. Może to porostu jakieś głupoty? Może komuś z was uda się zrozumieć go lepiej ode mnie? Sorry że się tak rozpisałm
Pozdrawiam