Helloween - ciekawostki, wróżby, zwyczaje
#1

Proponuję wrzucać tu rozmaitości na powyższy temat.

[Obrazek: Bizarre+Vintage+Halloween+Postcards+(9).jpg]

Ciekawostki, śmiesznostki, zdjęcia własnych hellołinkowych produkcji,straszne opowieści itp itd. Taki sezonowy kiermasz różności. Na poczatek kilka archaicznych strojów na hellołin

[Obrazek: Incredibly+Bizarre+Vintage+Halloween+Costumes+(1).jpg][Obrazek: Incredibly+Bizarre+Vintage+Halloween+Costumes+(12).jpg][Obrazek: Incredibly+Bizarre+Vintage+Halloween+Costumes+(18).jpg][Obrazek: Incredibly+Bizarre+Vintage+Halloween+Costumes+(9).jpg]

źródło - net. "vintage everyday"
Odpowiedz
#2

Właśnie w Halloween granica międzu światami jest najcieńsza i najłatwiej można zobaczyć ducha Stres  u nas zawsze na jesień straszy w domu, już się boję na to co bd się działo...

Warto sobie powróżyć w ten dzień z nasion dyni, zadać pytanie, wziąść garśc i rzucić odczytując kształt który powstał jak symbol z wosku na andrzejki. Taka halloweenowa wersja lania wosku hehehehe Rotfl
Odpowiedz
#3

Brawo Libro Oklaski Oklaski Oklaski

a mnie bardzo sie podoba ta rodzinka w prześcieradłach

a człowiek kapusta ... na pewno jest angielski Plotki
Odpowiedz
#4

O! O takiej wróżbie nie czytałam. A jak się te pestki odczytuje? Znasz jakieś szczegóły?
--------------------
Jutro jadę do córki Alicji na dłubanie w dyniach [w zeszym roku nasze produkcje wklejałam w kawiarence], to porobię zdjęcia i się pochwalę.
W poprzednich latach miałyśmy wyhodowane własne dynie z ogródka ale teraz trzeba będzie kupić.
W tym roku dynie sadziła i pielęgnowała Marysia - córka o wybitnym antytalencie ogródkowym. Miały być to dynie mamuty, tymaczasem efekt jest taki -
[Obrazek: dynki.jpg?t=1351203806]
Odpowiedz
#5

No tak jak te figurki z lanego wosku...wyobrażasz sobie co przedstawiają rozsypane ziarenka. Ja tak to zrozumiałam.

[Obrazek: smiling-halloween-pumpkin-11287402097oWvg.jpg]
Odpowiedz
#6

Pochodzenie
Halloween wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain.

Dekoracja
Irlandzcy imigranci sprowadzili tradycję do Ameryki Północnej w XIX wieku. W ten dzień w Irlandii palono ogniska oraz odprawiano modły za dusze zmarłych. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. W drugiej połowie XX wieku święto trafiło do zachodniej Europy. W czasach pogańskich ludzie w Irlandii przebierali się w kolorowe kostiumy i odprowadzali duchy do granic miasta.

Nazwa
Nazwa halloween jest najprawdopodobniej skróconym All Hallows Eve - wigilia Wszystkich Świętych.

Zwyczaje
Scary Farm
Młodzież oprócz organizowania domowych imprez, często odwiedza tzw. straszne farmy (ang. Scary Farm), czyli zaadaptowane na ten cel duże przestrzenie, gdzie tworzone są specjalne scenerie, wyglądające niczym wystrój planu filmu grozy, które zawierają fikcyjne sceny tak jak Dracula, Frankenstein czy mumii. W te dni młodzież przebiera się za różne potwory,straszy i używa straszniejszych psikusów. natomiast młodsze dzieci przebierają się za dobre duszki i grzecznie proszą o słodycze. Jeżeli odwiedzany domownik nie da słodyczy dzieci używają mniej straszne psikusy.

Zabawy
Do zabaw halloweenowych należy łapanie jabłek (boobing for apples), w której za pomocą zębów należy wyłowić pływające jabłka. Jabłko nieuszkodzone przy zabawie, ma oznaczać szczęście w nadchodzącym roku. Hallowenowe zabawy to również przeskakiwanie przez świeczki, które są rozstawione w kole na ziemi. Świeczki, które nie zgasną, to szczęśliwe miesiące w przyszłym roku. Kolejna gra to wrzucanie orzecha do płonącego ogniska. Jeżeli orzech pęknie z trzaskiem, oznacza to odwzajemnioną miłość. Inną popularną zabawą jest zjadanie bez pomocy rąk wiszących na nitkach ciastek i owoców.
W ten dzień również istnieją różne formy wróżbiarstwa, np. wróżenie ze spodków.

Kostiumy
W Halloween dzieci i dorośli przebierają się za potwory, takie jak: wampiry, duchy, czarownice oraz szatany. Kostiumy są również oparte na postaciach z telewizji. Pierwsze kostiumy na Halloween pojawiły się w 1930 roku, wtedy zwyczaj "Trick or Treat" stał się popularny w Stanach Zjednoczonych. Dorośli urządzają pochody przez ulice miast. W Nowym Jorku są organizowane parady przez osoby homoseksualne, a najbardziej znana odbywa się w dzielnicy Greenwich Village.

Symbole
Wydrążona dynia ze światełkiem w środku dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemniczych obrzędów miano uwalniać ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, psów i nietoperzy. Obecnie w wyeksponowanych miejscach domów umieszcza się wydrążone i podświetlone od wewnątrz dynie z wyciętymi kształtami różnych postaci oraz, w zależności od wyobraźni domowników, imitacje ludzkich czaszek, szkieletów, manekinów znanych postaci z horrorów, itp.
W Irlandii obowiązuje zasada, że po 1 listopada nie zbiera się dzikich owoców, bo mogą być zatrute. W regionach Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii sprząta się mieszkanie, gasi ogień pod kuchnią, a gospodynie wykładają jedzenie i napoje, po czym wszyscy idą spać.

Kolorem święta Halloween jest czarny i pomarańczowy.
Kolor Symbole
Czarny śmierć, duchy, czarownice, nietoperze, czarne koty, gobliny, zombie, sowy, demony, szatan,dymkowa
Pomarańczowy dynie, jesień, liście, ogień

Halloween w Polsce
Halloween w naszym kraju stało się popularne pod koniec lat 90. Z tej okazji dla dorosłych organizowane są liczne imprezy kulturalne w nocnych klubach, występy teatralne oraz projekcje filmowe w kinach. Dzieci odwiedzają sąsiadów i proszą o cukierki. Szkoły i przedszkola organizują z tej okazji dodatkowe atrakcje dla swoich wychowanków. W Halloween dzieci przychodzą do szkoły przebrane za straszne postacie filmowe.

Krytyka
W związku z pogańską genezą tego święta, Halloween spotyka się z krytyką ze strony niektórych duchownych Kościoła rzymskokatolickiego, Prawosławnego, Episkopalnego i Luterańskiego. Jednocześnie od obchodzenia Halloween w Polsce, odcinają się również słowiańskie rodzimowiercze związki wyznaniowe - opowiadające się za kultywowaniem rodzimych zwyczajów, związanych z tradycją Dziadów.
[pl.wikipedia.org/wiki/Halloween]

Dziady
Dziady - zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w roku - na wiosnę i na jesień.

Obrzędy
W najbardziej pierwotnej formie obrzędu dusze należało ugościć, (np. miodem, kaszą i jajkami) aby zapewnić sobie ich przychylność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Wędrującym duszom oświetlano drogę do domu rozpalając ogniska na rozstajach, aby mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Ogień mógł jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom - duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójców itp. W tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile - echem tego zwyczaju są znicze. W niektórych regionach Polski, np. na Podhalu w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono.
W tym dniu wspierano jałmużną żebraków (początkowo ofiarowując im dary w naturze, później także pieniądze) aby wspominali dusze zmarłych. W tym dniu niektóre czynności były zakazane, np. wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam duszy i palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do domu.

Zwyczaj dziadów w literaturze
Do tego zwyczaju nawiązuje Adam Mickiewicz w Dziadach, gdzie opisano wzywanie dusz podczas obrzędu odbywającego się w opuszczonym miejscu kultu (kaplicy, kościele) lub na cmentarzu. Obrzędowi przewodniczył Guślarz (Koźlarz, Huslar), wzywający dusze zmarłych przebywających w czyśćcu, aby powiedziały, czego potrzeba im do osiągnięcia zbawienia i aby posiliły się z żywymi. Etnologia przedstawia jednak święto "Dziadów" w trochę odmiennej postaci. Obrzędy z okazji Dziadów odbywały się za czasów chrześcijańskich w miejscach związanych archetypowo (a często również i lokalizacyjnie) z dawnymi ośrodkami kultu - na wzgórzach, wzniesieniach, pod świętymi drzewami, w miejscach uważanych za święte (czasem rzeczywiście przy kaplicach, które często były budowane na dawnych miejscach kultu pogańskiego). Z racji swojego charakteru Dziady często odbywały się również przy grobach przodków, na cmentarzyskach. Mickiewiczowskie nawiązania do terminów takich jak "czyściec" i "zbawienie" są natomiast wynikiem nałożenia i przemieszania prastarych zwyczajów żywych od wieków wśród ludu oraz narzuconego chrześcijaństwa.

Dziady a chrześcijaństwo
W związku z ekspansją chrześcijaństwa lokalne, miejscowe zwyczaje tzw. pogańskiego pochodzenia, były sukcesywnie zakazywane. Ostatecznie jednak to, czego nie udało się wyprzeć nawet surowymi zakazami, było adaptowane lub zastępowane znanymi dziś formami - współczesnym odpowiednikiem dziadów są Zaduszki.

Współczesne obchody
Do dnia dzisiejszego na terenach wschodniej Polski, Białorusi, Ukrainy i części Rosji kultywowane jest wynoszenie symbolicznego jadła, w symbolicznych dwójniakach, na groby zmarłych. Dziady kultywuje też większość współczesnych słowiańskich ruchów neopogańskich (rodzimowierczych), zwykle pod nazwą Święta Przodków. W Krakowie co roku odbywa się tradycyjne Święto Rękawki (Rękawka), bezpośrednio związane z pradawnym zwyczajem wiosennego święta przodków.
[pl.wikipedia
Odpowiedz
#7

Oxana super !
Odpowiedz
#8

co do odczytywania pestek to tak jak mówi rudalila - po prostu co przypomina kształt powstały z ziaren... Rotfl
Odpowiedz
#9

No ba... więc wszystko zależy od naszej wyobraźni
Odpowiedz
#10

muzyczka w sam raz na Halloween
<!-- m --><a class="postlink" href="http://youtu.be/7JQJDriO8Vo">http://youtu.be/7JQJDriO8Vo</a><!-- m -->
Odpowiedz
#11

Pozwoliłam sobie tak wkleić, żeby łatwiej się słuchało Uśmiech [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=7JQJDriO8Vo&feature=youtu.be[/youtube]
Odpowiedz
#12

O własnie..dzięki...
kombinowałam..i nie mogłam dać rady Rotfl
Odpowiedz
#13

Uwielbiam Halloween i szczerze żałuję że nie było tego u nas kiedy sam byłm mały Bezradny uważam to za lepsze rozwiązanie niż przygnębianie się w naszej wersji tego święta. Przy całym wspominaniu zmarłych, tu udało się przemycić trochę radości, co skłania bardziej do wspominania radosnych chwil z tymi co odeszli... no po prostu bardziej do mnie przemawia takie podejście, może to niedojrzałe i dziecinne, noa le cóż...

Swoje braki nadrabiam teraz z dzieciakami które przychodza do nas do biblioteki i świetlicy, co roku robimy im halloween z opowieściami o duchach, dyniami i przebieraniem się.

Hitem jest opowieść 3D, którą robię też dzieciakom u mnie w domu

Siadają wszyscy w kregu przy zgaszonym świetle, płoną jedynie świece w wydrążonych dyniach... zamykają oczy i czekają na opowieść. Opowiadam jakąś historię w stylu kobiety która zabłądziła na cmentarzu, wieje wiatr (w tym momencie macham przed ich twarzami dużą tacką, która robi niezłą wichurę, zimny podmuch), za kostki łapią ją wychodzący z grobu zombi (łapie ich ktoś za nogi w tym momencie), pada deszcz a czasem sika krew z ran (wtedy spryskiwaczem do szyb chlabie ich lekko po twarzach)... czasem podnosze głos i takie tam Rotfl śmiechu i krzyków co niemiara - uwielbiam ten czas Głupek
Odpowiedz
#14

Oxana napisał(a):O własnie..dzięki...
kombinowałam..i nie mogłam dać rady Rotfl
Na pasku powyżej okna do pisania masz pierwsze z prawej youtube . Klikasz , wyskakuje Ci takie coś - [youtube][/youtube] a potem pomiędzy nawiasy wklejasz skopiowany link ze strony youtuba gdzie jest piosenka, czy co tam chcesz.
Tak jak pomiędzy nawiasy w Img wklejasz skopiowana ścieżkę strony z netu, któa chcesz pokazać, czy też obrazka skopiowanego poleceniem "kopiuj adres obrazka". I tyle.
Odpowiedz
#15

Libra ... nie nzawałabym jej antytalenciem ogrodowym ...

[Obrazek: dynki.jpg?t=1351203806]

można to ująć bardziej political correct jaki pan - taki kram Ok
Odpowiedz
#16

Rotfl Rotfl Rotfl
Odpowiedz
#17

slawek_88 napisał(a):Właśnie w Halloween granica międzu światami jest najcieńsza i najłatwiej można zobaczyć ducha Stres

Zgadza się w Halloween granice pomiędzy naszym światem, a światem astralnym są najcieńsze, z tym, że wcale bym nie powiedziała iż tego dnia można najłatwiej zobaczyć ducha- astralnego byta- tylko najłatwiej idzie z nimi nawiązać kontakt, a samo nawiązywanie kontaktów nie opiera się jedynie na wzrokowych doznaniach.
Osoby bardziej podatne na byty astralne w Halloween, nie powinny zajmować się wróżbami, czy też seansami spirytystycznymi, ponieważ w ten dzień nie trudno o podczepienie do naszej energetyki, bytu, który to niekoniecznie może mieć wobec nas dobre intencje.

[Obrazek: halloween1.jpg]

Osobiście uwielbiam to święto, te wszystkie dynie, ozdoby, stroje, coś niesamowitego, u nas w Polsce kościół katolicki nie popiera Halloween, uważając że jest to święto diabła i podczas jego trwania nie trudno o opętanie itd. Mówią również, że to nie w porządku, że tak radosne święto jest dzień przed Świętem Wszystkich Zmarłych, kiedy to ludzie pogrążają się w smutku i zadumie, wspominając tych, którzy odeszli.
Podobne podejście kościoła jest również w przypadku samych Andrzejek.

U nas w Polsce faktycznie Święto zmarłych bardzo poważnie jest traktowane, jednak w Indiach, czy Meksyku zupełnie inaczej jest ono obchodzone.
Ludzie się cieszą, śpiewają, grają na różnych instrumentach idąc ulicami w kierunku cmentarzy, sypią płatki kwiatów na ulicach, w Meksyku ponoć, nie jestem pewna, bardzo często na grobach można zobaczyć kwiaty jaśminu.


W Indiach natomiast ludzie potrafią organizować kolacje przy grobach, rozmawiając z bliskimi, wspominając tych, którzy są po tamtej stronie i takie ''biesiadowanie'' trawa u nich całymi nocami i nie idzie na ich twarzach zauważyć takiego smutku jaki się widzi na twarzach przykładowo właśnie u Polaków tego dnia, tam ludzie się cieszą, że mogą być właśnie tego szczególnego dnia, tak blisko swoich bliskich, którzy przekroczyli bramy zaświatów.
Same Indie to kraj bardzo wierzący w byty astralne, u nich wyznawany jest przede wszystkim Animizm.

Szkoda, że nasza Marisela się nie pojawia, bo oglądałam kiedyś program gdzie pokazywali jak w Meksyku przebiega Święto zmarłych, ponoć ludzie idąc z domów na cmentarz, tak jak wcześniej pisałam śpiewają i grają sypiąc płatki kwiatów na ulicach, od swojego domu, aż po cmentarz, mając na celu, aby dusze zmarłych mogły trafić pod drzwi swych bliskich.
I chciałabym się jej właśnie zapytać, czy może coś takiego widziała itd.

Wracając do dyń, to ja jeszcze czekam na prawdziwą, która to została już zamówiona, jeszcze nigdy nie miałam tej przyjemności drylować dynie, także jestem ciekawa jak mi to w ogóle wyjdzie, zawsze miałam i wciąż ją mam dynie taką porcelanową, do której wnętrza się świeczkę wkłada, ostatnio mój mężczyzna kupił mi dynie, taką śmieszną z duchami po bokach, która w środku ma żarówkę i świeci na kolorowo Język

Ostatnio znajoma w pracy pokazywała mi zdjęcia swoich dyń- prawdziwych, jakie już goszczą w jej domu, super mają wzorki, jedne takie bardziej złowieszcze, wredne, inne łagodnie uśmiechnięte Uśmiech

[Obrazek: halloween01.jpg]
Odpowiedz
#18

Kiedy jeszcze mieliśmy swoje dynie z ogrodu, małe, duże , średnie, to obstrojone były nimi wszystkie parapety z zewnątrz a największa stawiana była na dużym kamieniu na podwórku i stała tam aż ją śnieg przysypał. ale jak już wyżej pisałam, w zeszłym i w tym roku mamy tylko kupione dynie, więc nie jest już tak bogato. [Obrazek: Autumn_2008_by_ScaryLittleMary.jpg]
Co do naszej poskiej tradycji i "metod" obchodzenia wszystkich świąt, to z przykrością należy stwierdzić, że mamy tendencję do czczenia wszystkiego na smutasa. Chyba tylko Bożenarodzenie jest na wesoło, chociaż, też nostalgicznie, z łezką w oku i smutnymi wspomnieniami tych co ich zanrakłao, i często z tradyzyjną "depresją świąteczną". Taki juz naród.
Najlepszy przykład - Dzień niepodległości, w innych państwach to okazja do radowania się ta niepodległością, pikników, imprez, strojenia domów i ulic, po prostu świętowania. A u nas? Płacz, wspominki, martyrologia, cmentarze, wieńce, prezentowanie broni przy grobie nieznanego żołnierza. Jeden wielki smutek i nuuuda.
Wszystkich świętych to drugi przykład. Chociaż u mnie w rodzinie to trochę inaczej wygląda. Chodzimy na cmentarz wieczorem, po ciemku , kiedy jest najpiękniej wszystko oświetlone i tam sobie łazimy pomiędzy hrobami, a mamy ich b. dużo. Właściwie to żywej rodziny prawie wcale. Tak więc mamy okazję pogadać z tymi co im świecimy. Dziewczynki z babcia i dziadkiem, ja z rodzicami , ciotkami i wujkami.. i tak faktycznie robimy. Trochę z jajem, trochę tradycyjnuie.
Odpowiedz
#19

a ja sobie chyba obejrzę w halołinowy wieczór to Practical Magic!
uwielbiam ten film ... oczywiście cioteczki najbardziej Buźki Buźki

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=TGv0t-141e0&feature=related[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=HoGjg6XEADY[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Ox5TRjJAVRE&feature=related[/youtube]

Kotek
Odpowiedz
#20

Kasha40, ja normalnie KOCHAM ten film Rotfl
Zawsze mi humor poprawia, a i przed Halloween przeważnie go oglądam Rotfl
Odpowiedz
#21

Ja też lubię ten film...jakiś czas temu , nie tak dawno , był w telewizji...hmmmm...a co ja dziś sobie obejrzę... Myśli ...O ! może Gothika...pasuje do halołinowego nastroju...Super film ! Polecam.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=IjYKXr9w0QI[/youtube]
Odpowiedz
#22

Liluś Gothika jest super Ok

Libra zgadza się, nasz naród bardzo smutnie obchodzi wiele świąt, w ogóle to moim zdaniem jesteśmy bardzo poważnym, zbyt poważnym i drętwym narodem.

I ja również podobnie jak Ty, chodzę wieczorem w Święto zmarłych po cmentarzu, wtedy tak jak piszesz jest najpiękniej, najbardziej magicznie, klimatycznie.
Mojej rodziny to tak samo wieczorem w ogóle nie spotykam, już prędzej co poniektórych znajomych.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości