Karty Tarota, jakich używacie, jakie lubicie

Piękne są te karty.
Odpowiedz

Iwona napisał(a):Gosia jesteś niesamowita Buziak Buziak Buziak Kwiatek
Iwonko Buziak nie jestem. Parę dni temu syn pokazał mi, jak wyszukiwać w Google za pomocą obrazu. Hura Pozdrawiam Cię serdecznie Kwiatek
Odpowiedz

jak zawsze skromna Buziak Kwiatek
dziękuję Gosiu za podpowiedź musze się tego nauczyć Buziak
Odpowiedz

Dagaa napisał(a):
XEndriu napisał(a):Mam pytanko - czy Boski Tarot mocno odbiega od ogólnie przyjętej symboliki?

Moim zdaniem nie, karty są naprawdę bardzo czytelne i nie powinnaś mieć z nimi większego problemu.
Jednak uczulam, że talia ta jest bardzo delikatna i podatna na uszkodzenia, dlatego też ostrożnie trzeba się z nią obchodzić.

Ja również potwierdzam, że Boski Tarot jest .... dla mnie Boski Hura ... to moja pierwsza talia i miłość od pierwszego dotknięcia
i sama byłam zdziwiona, że jest dla mnie tak bardzo czytelna Uśmiech
Odpowiedz

Gośka napisał(a):To talia stworzona dla potrzeb serialu Carivale, nie jest dostępna w sprzedaży.


Szkoda, taka fajna talia...
Dzięki za informację. Kwiatek
Odpowiedz

Mam małą prośbę: zastanawiam się nad talią Victorian Romantic Tarot 2, ale przeczytałam w internecie, że w niej tylko kilka kart jest zmienionych, a reszta taka sama, jak w poprzednich taliach. W związku z tym bardzo bym prosiła, jeśli ktoś ma tą drugą wersję Victorian Romantic Tarot, żeby napisał, jakie karty zostały zmienione. Jakby co, dla porównania z tą pierwszą wersją, to jest ona cała do obejrzenia w internecie, np. na picasaweb albums.
Jeśli to nie problem i ktoś mógłby to zrobić, to byłabym bardzo wdzięczna. Z góry bardzo dziękuję. Uśmiech
Odpowiedz

Karty, które zostały zmienione to: As denarów, As Buław, 3 Kielichów, 3 Buław, 5 Kielichów, 6 Kielichów, 6 Denarów, 7 Denarów, 8 Denarów, 9 Mieczy, Paź Mieczy, Królowa Mieczy, Król Kielichów, Cesarz, Wisielec, Umiarkowanie.
Odpowiedz

Bardzo serdecznie dziękuję. Buziak
Odpowiedz

Le Stelle napisał(a):Myślisz, że talie będą faktycznie sprzedawane w cenie regularnej po tej przedsprzedaży? Ja miałam odczucie, że po prostu zanim puścili w regularny obieg, to już wykupiono cały nakład...
Le Stelle, wygląda na to, że miałaś rację. Kwiatek Kwiatek Kwiatek Uśmiech
Odpowiedz

A którą talię masz na myśli? Uśmiech Bo widzisz, tutaj rozmawiamy o wrażeniach estetycznych Oczko
Odpowiedz

Moja kolekcja powiększyła się ostatnimi czasy, łączenie wszystkich talii mam 202, jeszcze w ciągu ok. tygodnia dojdą "Karty do czytania mojej duszy", no i mam nadzieję, że już przestanę z tym.
Zastanawiam się tylko jeszcze nad Tarotem Mitycznym, Roots of Asia Tarot, Tarotem Bruegla, Book of Shadows Tarot 1 i 2 (te dwie przedostatnie bardziej jako wyrocznie, niż karty tarota), no i to chyba tyle.
W ogóle ostatnio jakoś się przerzuciłam na "tradycyjne" talie, takie, które faktycznie przedstawiają system tarota.

W ogóle, to chciałabym zwrócić uwagę na to, że jest pewna różnica między tarotem (systemem), a kartami tarota. Tak jak z runami i kartami runicznymi.

A poza tym, to chciałabym zapytać, bo tak czytam wasze posty, i każdy, kto sobie karty drukuje, to potem jeszcze laminuje. Ja, jeśli drukuję karty, to ich nie laminuję, tylko normalnie wycinam, bez zaokrąglania rogów i koniec. Więc chciałabym zapytać, po co laminujecie? Tylko po to, żeby były sztywne?
Odpowiedz

Piękna kolekcja Karolinko Uśmiech
laminuję żeby się karty nie brudziły, nie ścierały, jednak druk z drukarki jest inny niż z oryginalnych kart Uśmiech
faktycznie karty sa wtedy sztywniejsze i lepiej się je tasuje.
Odpowiedz

Dziękuję. Uśmiech
Cóż, ja kiedyś sprawdziłam- porównałam jakość wydruku i kart kupnych, i drukowane były lepsze. A robiłam to z kilkoma taliami. Może to kwestia drukarki... Wcześniej miałam słabą, ale od pewnego czasu mam naprawdę super drukarkę, pięknie drukuje zdjęcia, no i zwykłe obrazki na zwykłym papierze. Więc mi to zdecydowanie wystarczy. Poza tym dopiero od was dowiedziałam się o czymś takim, jak laminowanie (w sensie- tak sobie, samemu).
Karty się nie ścierają, tylko jak jedną talię wydrukowałam na kartkach z bloku technicznego, to lekko się odznaczały na koszulkach czarne elementy, ale nic się nie ścierało.
Karty u mnie się nie brudzą, bo ja o wszystko dbam, jak mało kto. Rotfl
A co do tasowania- lepiej mi się tasuje karty wykonane na zwykłym papierze, te kupne (nawet jak są małe)- dość ciężko. Ale może to wynika z tej mojej delikatności. Np. "Anioły Światła" są ogromne i tasuję je tak, jak wróżbita Rodin.
Odpowiedz

ja tez drukuje sobie niektóre talie ale i zarazem laminuje..wtedy naprawdę są super, i aby nie były za grube to drukuje na zwykłym papierze, nie narzekam - fajnie się tasują i całkiem fajnie służą Uśmiech
i tak jak piszesz Karolinko -wszystko zależy od drukarki czy tuszy ...
pozdrawiam Uśmiech
Odpowiedz

Witajcie!
Dawno mnie tu nie było i trochę jestem zaszokowana zmianą.
Ja też pracuję z tarotem głównie "nad sobą", dlatego podzielę się moimi spostrzeżeniami na ten temat.
Jak najbardziej zgadzam się, że pierwsza talia powinna być najprostsza, najbardziej zbliżona do pierwowzoru.
Z taką talią najlepiej poznaje się znaczenia kart. W moim przypadku było inaczej i dla mnie trudniej, ale są osoby, które zaczynają od jakiejkolwiek talii, która do nich "przemówiła" i tez sobie świetnie radzą.
Dla mnie, do pracy nad sobą, rewelacyjnie nadaje się "Mandala Duszy" - wspaniale mi się z nią medytuje, a także "Mistyczny Tarot Marzyciela" ( mój ostatni nabytek).
Karty do pracy nad sobą, czy rozwoju duchowego, moim zdaniem, powinny być tajemnicze, pobudzające wyobraźnię, zachęcające do wejścia w ich świat, w którym nasza podświadomość zaczyna odsłaniać swoje tajemnice.
Odpowiedz

Karolino- piękna kolekcja. Uśmiech

Ja przygodę z kartami zaczynałam od „Tarot Terapia Słowem” Klary Manueli Olszewskiej i kart Jadwigi Kalmus, które mam do dziś. Czegoś mi w nich jednak brakowało. Oj, trochę potrwało zanim znalazłam takie, które najbardziej "do ręki i serca pasują", a w międzyczasie kolekcja się powiększyła. Obecnie najchętniej korzystam z Mystic Dreamer Tarot i Llewellyn Tarot. Czasami też sięgam do Renaissance Tarot ( podręcznie, w wersji mini).
Co wcale nie sprawiło, że nie rozglądam się za innymi taliami.
Odpowiedz

Ja, cały czas do rozkładów używam talii pani Kalmus. Bardzo dobrze do mnie przemawia, choć niektóre karty są przedziwnie przedstawione (np. 8 kielichów, czy 5 mieczy)!
Pierwszą moją talią był tarot Aleksandry Jaśniak (ten kolorowy). Zachwycił mnie kolorami i "trójwymiarowością", natomiast małe arkana mnie przerażały koniecznością wykuwania znaczeń na pamięć, bo przedstawiają jedynie symbole.
Teraz uważam, że w ta talia w ogóle mało ma wspólnego z prawdziwym tarotem.
Jednym z moich ostatnich nabytków jest Tarot Marzyciela, tak tajemniczy, nastrojowy, jak ze snów - cudo!
Marzy mi się Llewellyn, Wielkie Arkana są niesamowite, ale małe już mniej mi się podobają. Czy buławy są rzeczywiście takie pomarańczowe?
Mam też od niedawna Ludy Lescot i Secret, obie są super, choć w talii Lescot niektóre karty są dla mnie zbyt mocne i trochę przerażające.
A w Secret tarot nie mogę pojąć wizerunku na 5 denarów i 3 mieczy. Może ktoś z Was mi to wyjaśni? Prosi
Odpowiedz

A ja kupilam sobie przedwczoraj, ale przesylka dotarla do mnie dzisiaj:

Tarot Illuminati i TaroT3D Uśmiech

W planach od dawna mam jeszcze ''przezroczysty Tarot''.
Odpowiedz

Rani, gratuluję zakupu! Uśmiech Sama przeżywałam wielkie rozterki nad Illuminati... Karty są tak kolorowe, intensywne, "bogate"... potrafią urzec. Chociaż na chwilę obecną sama nie wiem do końca, co o nich myślę. Chyba za duża jest rozpiętość między kartami, które baaardzo mi się podobają, a tymi, które mi nie pasują... Mam nadzieję, że fajnie Ci się będzie z nimi pracowało Uśmiech

Ja kilka dni temu też dostałam mały prezencik w postaci książeczki J. Suligi i dołączonych kart. Akwarelkowa, jasna wersja talii Viscontich - chyba jakieś wznowienie tej niedawnej publikacji miało miejsce. Proste, ale... podobają mi się [Obrazek: happy.png] Aha, czytając książeczkę ("Tarot. Systemy wróżebne") zalecam duży dystans poznawczy. Można się nieźle zirytować czytając co "trzeba, należy, co jest błędne, a co jest konieczne".

Żubrówko, właśnie gusta są różniaste... mnie talia Kalmus od początku nie leżała Oczko nigdy jej nie miałam, ale widziałam "w użyciu". Podobnie Tarot Marzyciela... ale już LLewellyn to długo było moje marzenie - z którego na razie, tymczasowo, wyleczyłam się Uśmiech

Ach, nowe karty, nowe talie... [Obrazek: kombinator.gif] [Obrazek: mdleje.gif]
Odpowiedz

Rani!
Ile kosztuje Illuminati?
W Polsce chyba go jeszcze nie ma?
Odpowiedz

Żubrówka napisał(a):Rani!
Ile kosztuje Illuminati?
W Polsce chyba go jeszcze nie ma?

Można zamówić ale czeka się trochę .... 104,40 + koszty wysyłki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://krainaksiazek.pl/Illuminati-Tarot-Kit,9780738737904.html#">http://krainaksiazek.pl/Illuminati-Taro ... 7904.html#</a><!-- m -->

Jeszcze tutaj znalazłam :
<!-- m --><a class="postlink" href="http://ukbooks.pl/pl/book/Tarot-Illuminati-Kit-9780738737904">http://ukbooks.pl/pl/book/Tarot-Illumin ... 0738737904</a><!-- m -->

EllaZ Uśmiech
Odpowiedz

Dzięki EllaZ!
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 40 gości