Kosma witaj w klubie
Też mam ciocię- młodsza siostra mojej mamy- która to wprowadziła mnie od malutkiego w świat kryształów, ona z zawodu to szlifierz kamieni, a i też ezoteryczne właściwości minerałów zna.
Pierwszy swój ametyst znalazłam z nią mając 6-7 lat w nieczynnej kopalni w Szklarskiej Porębie, później będąc tam z klasą, w podstawówce nabyłam prześliczny kryształ górski i od tego się zaczęło. Obecnie posiadam własną kolekcję minerałów w stanie surowym i pod postacią biżuterii, są to kwarce różowe, hematyt, rubiny, szmaragdy, szafiry, selenit- z Wiednia, chryzokole- jeden okaz znalazłam w kopalni w Szlarach niedaleko Kłodzka, ametysty znalezione głównie w nieczynnych kopalniach w Kletnie ze 4 lata temu, jeden jest bardzo ładny był w strumyku i wygląda niczym oszlifowany. Awenturyn, opale, cytryny, kwarce dymne- wahadełko, agaty, czaroit, turkus, karneole, kamień księżycowy, oczywiście bursztyny pod postacią biżuterii, malachit, granat, tygrysie oka, kalcyt, chryzopraz i mój najnowszy nabytek kupiony u kolekcjonera na jarmarku w Gdańsku labradoryt.
To może tyle z tych najważniejszych
Od najmłodszych lat mam ogromną słabość do kryształów i nic, a nic z wiekiem mi ona nie minęła, uwielbiam je nosić przy sobie, na sobie oraz z nimi pracować, czy to podczas medytacji, czy pracy z czakrami.
Raz w roku w Kłodzku i Polanicy Zdrój są organizowane targi minerałów, przyjeżdżają kolekcjonerzy z różnych stron i u nich nie raz również kamienie kupowałam, ale przeważnie w formie biżuterii.
Marzy mi się jeszcze aleksandryt i akwamaryn, ale ten pierwszy jest niestety trochę za drogi, szczególnie jakbym chciała nabyć okaz większych rozmiarów.