05-10-2013, 07:39
Jestem w pomieszczeniu z dwoma kobietami i jestem na jakiejś kontroli w sprawie cła. Czuję się absolutnie niewinny, mam pieniądze w portfelu a one sprawdzają czy nie dochodzi do oszustwa z cłem czyli czy nie kupuję jakiś części do samochodu na lewo z zagranicy. Ale jestem niewinny. Mam przy sobie kilka tysięcy złotych i wyjmuję je, pokazuje. Jedna z tych kobiet ubiera się i ma wychodzić a ja jej mówię "do widzenia" tak uwodzicielsko - ona w tym momencie mówi, że pocałowałaby mnie w usta, spodobałem się jej. Ja siedzę i ona podchodzi i całuje a ja chętnie odwzajemniam. Miała szminkę na ustach i na koniec widziałem że jej włosy są pofarbowane na kolor blond. Pokazywała mi jakieś zdjęcia w telefonie z dziewczyną - może jej córka pomyślałem. Chciałem wiedzieć czy jest wolna czy ma dzieci bo była sporo starsza ode mnie. A i na końcu w pomieszczeniu pojawiła się jakaś dziewczyna nastolatka, odwrócona siedziała tyłem jakby w kącie. Ta kobieta nie zwróciła na nią uwagi i kontynuowała flirt.