[Mystic]

No ,widzisz życie jest śmiesznie . A śmiech to zdrowie , tez jest metoda leczenia śmiechem .

[Mystic]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=_3Ts3vg48Z0[/youtube]

ten film trochę pomoże zrozumieć

[Wiedźmin]

Generalnie wiedza znajoma, ale fajnie ujęta
To, że podświadomość tak naprawdę przyciąga ludzi i zdarzenia to wiem, ale dopiero potem zaczyna się prawdziwa wiedza: jak ją warunkować,dlaczego tak się dzieje, ujęcie religijne, naukowe, metafizyczne.
Co do śmiechu to wiadomo...jak słusznie stwierdziłeś (o flaszce też).

[Mystic]

Mnie interesuje w tych filmach działania mózgu

[Wiedźmin]

Zgadza się właśnie o tym piszę, ale bardziej o kolejnym pięterku. Jak tą maszynerię podporządkować. Znamy już tajemnicę - boski kanał. Opowieści pana Josepha Murphy'ego mimo wszystko brzmią mitycznie.

[Mystic]

Pewnie te samie problemy jaki opisałem w Potęga podświadomości
Mozę my za stare trzeba nasze dzieci wychowywać pozytywnie

[Wiedźmin]

Zajmij się swoim szczęściem.

[carolina-32]

niestety tą umiejętność trzeba ćwiczyć.

[Wiedźmin]

Pewnie, że trzeba ćwiczyć, strumień świadomości trzeba rozpędzić niczym śnieżna kulę - im większa, tym łatwiej.

[Mystic]

niestety tą umiejętność trzeba ćwiczyć.

ta umiejętność jest krucha wolę dostać od np. stwórcy , jest pewna i mocna

[Wiedźmin]

Nie zgadzam się, że ta umiejętność jest krucha, na takiej podstawie nic się nie zbuduje...
Wierzę, że marzenia powstają niczym zamki na lodzie. Istnieją światy nie widoczne, gdyż funkcjonują na innej częstotliwości. Zanim coś stanie się widzialny musi nabrać substancji, przez brak wiary i wymyślanie problemów tracisz impet, i zanika fala, która cię niesie. Ok, idealistyczne...ale to efekt wielu lat syntezy różnych koncepcji plus cytaty z ulubionych książek.

[Mystic]

Chodzi o szczęście masz za bardzo rozbudowanie

Zajmij się swoim szczęściem.

a tu

Nie zgadzam się, że ta umiejętność jest krucha,

a teraz potwierdzasz ze jest krucha plus inne światy

Wierzę, że marzenia powstają niczym zamki na lodzie.

lód, światy to bardzo łatwo po psuć .
Ale dla mnie szczęście jest bardziej proste a światy nie widoczne ja chce z tego koła wyjść całkiem ,
nie interesuje mnie
światy inny, tworzony , bo czym więcej tym większe bagno jest i dłużej trzyma

[Wiedźmin]

Nie zrozumiałeś. W tym, że masz się zająć swoim szczęściem i że twoja postawa jest krucha nie ma sprzeczności. Wynajdujesz za dużo problemów.

Nie potwierdziłem, ż taka umiejętność jest krucha, jedynie iż pewne rzeczy muszą dojrzeć. Nie zawsze można od razu dostrzec rezultaty.

[Mystic]

Nie zrozumiałeś. W tym, że masz się zająć swoim szczęściem i że twoja postawa jest krucha nie ma sprzeczności. Wynajdujesz za dużo problemów.

Nie potwierdziłem, ż taka umiejętność jest krucha, jedynie iż pewne rzeczy muszą dojrzeć. Nie zawsze można od razu dostrzec rezultaty.

Bo my wieszli na mnie , a ja pisze ogólnie ze dużo ludzi są takie jak podaje przykłady, ogólnie nie chodzi o mnie .
Dla ludzi innych jestem szczęściarzem ja jestem na Innem poziomie może tak napisze

[Wiedźmin]

Twoje poglądy reprezentują Ciebie
Pisałeś, że zarabiasz na innych, ale nie możesz na siebie. To jest właśnie sedno sprawy: wszyscy mamy dylematy, ale nie można iść na kompromis z własnymi marzeniami. Jeżeli chcesz czegoś, to chcesz znaleźć drogę, żeby to osiągnąć, i frazesy tu nie pomogą.

[Sophia]

no to może podzielę się z Wami moją dzisiejszą przygodą z przyciąganiem. otóż z okazji urodzin chciałam sobie kupić pierścionek. mąż cierpliwie ze mną chodził i oglądał. niestety albo mi się nic nie podobało, albo cena nie taka lub rozmiarów brak. proponowano mi też kolczyki, wisiorki itp (nie powiem - niektóre b.ładne) to jednak po głowie chodził mi pierścionek, że bardzo bym chciała go dziś mieć. pojechaliśmy odebrać dzieci od moich rodziców i wyobraźcie sobie, że w prezencie dostałam pierścionek zaręczynowy mojej śp Babci! zrobiło mi się tak niezmiernie ciepło na sercu i tak mnie urzekł, że aż łezka mi poleciała

[Wiedźmin]

Prawdopodobnie chciałaś tego pierścionka, tylko może nie z kieszeni męża?
To dobry przykład...Czyli całe to chodzenie po sklepach było bez sensu, bo pierścionek już czekał? Załóżmy, że mąż kupiłby go...i na co to jest dowód? Że tak czy inaczej przyciągnęłaś pierścionek? To po co babcia "karmicznie" trzymała go? A skoro mąż nie kupił, to po co chodziliście po sklepie? Czyżby sytuacją kierowała mistyczna siła kierująca Cię ku babcinemu klejnotowi? Jesteśmy jak rybki w akwarium.

[Mystic]

Twoje poglądy reprezentują Ciebie

Przez moje pisanie i tylko przez to, ty a dokładnie twój mózg stworzył mój obraz
Zapominasz ze to ty tworzysz , a mam problem z wypowiedziami wiec obraz jest nie taki

Myślę ze pod każda wypowiedzą dobrze było by dać ze to tylko mój przykład do tematu jaki chce przedyskutować .

tu film o sile myślach .
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bNPoDhuigCI[/youtube]

[Sophia]

chciałam go, ale nie (jak to ująłeś) z kieszeni męża. chciałam go sama sobie kupić. generalnie w głowie miałam zamysł, żeby go posiąść ale nie miałam konkretnego zamysłu jak miałby wyglądać, jakie i ile mieć kamieni. a tu proszę, tak się samo wszystko poukładało

[Wiedźmin]

No zgadza się chciałaś i dostałaś, i to jest pozytywny przykład na działanie prawa przyciągania.
Zakładam, że wcześniej wyobraziłaś sobie, że go masz. Ale przyznasz, że na zakupy z mężem jechałaś we wiadomym celu

[Wiedźmin]

Twoje poglądy reprezentują Ciebie

Przez moje pisanie i tylko przez to, ty a dokładnie twój mózg stworzył mój obraz
Zapominasz ze to ty tworzysz , a mam problem z wypowiedziami wiec obraz jest nie taki

Myślę ze pod każda wypowiedzą dobrze było by dać ze to tylko mój przykład do tematu jaki chce przedyskutować .

tu film o sile myślach .

Ależ ja nie mam żadnego negatywnego obrazu Ciebie. Ty cały czas za bardzo się ustosunkowujesz do zdania innych i zakładasz, że jesteś zależny, i że musisz odpowiadać na innych wyobrażenie o sobie, tłumaczyć to. A jeśli chodzi o Twoją pisownie, to już się przyzwyczaiłem i nie mam nic do tego.

[Sophia]

No zgadza się chciałaś i dostałaś, i to jest pozytywny przykład na działanie prawa przyciągania.
Zakładam, że wcześniej wyobraziłaś sobie, że go masz. Ale przyznasz, że na zakupy z mężem jechałaś we wiadomym celu

dobrze zakładasz z mężem generalnie to na obiad jechałam chociaż podejrzewam, że jak bym już coś wybrała to na pewno nie pozwoliłby mi samej płacić a wyciągnął własny portfel