16-09-2012, 21:13
Podoba mi sie postawa Safiry
A co najciekawsze, nie szukając celu w życiu byc może ma do niego najbliżej. Czyż nie chodzi o to przecież by być szczęśliwym, nawet leżeć beztrosko do góry brzuchem
Niezaleznie czy istnieje reinkarnacja, czy nie, czy mamy cos do przepracowania, czy mamy się rozwijać, a może jakis regres jest celem kto go tam wie?
Wierząc w Boga i to, że jest dobry mamy prawo sądzić, iż stworzył swiat abysmy byli szczęśliwi, a ki diabeł każe nam czekać na żywot wieczny w raju. Tu i teraz mamy prawo do szczęścia i już
Mnie nie przekonują te koncepcje z jakąś misja do wykonania itp. aby byc pozytecznym, albo coś tam. Nawet jak reinkarnacja działa, to też nie wiemy przeciez jak TAM jest, a może gorzej niż tu
Zatem spieszmy się kochać życie, tak szybko uchodzi
A co najciekawsze, nie szukając celu w życiu byc może ma do niego najbliżej. Czyż nie chodzi o to przecież by być szczęśliwym, nawet leżeć beztrosko do góry brzuchem
Niezaleznie czy istnieje reinkarnacja, czy nie, czy mamy cos do przepracowania, czy mamy się rozwijać, a może jakis regres jest celem kto go tam wie?
Wierząc w Boga i to, że jest dobry mamy prawo sądzić, iż stworzył swiat abysmy byli szczęśliwi, a ki diabeł każe nam czekać na żywot wieczny w raju. Tu i teraz mamy prawo do szczęścia i już
Mnie nie przekonują te koncepcje z jakąś misja do wykonania itp. aby byc pozytecznym, albo coś tam. Nawet jak reinkarnacja działa, to też nie wiemy przeciez jak TAM jest, a może gorzej niż tu
Zatem spieszmy się kochać życie, tak szybko uchodzi