27-03-2014, 10:00
Nie wiem czy chrzescijaństwo mainstreamowe pozwala na obcowanie z czymkolwiek, ale to tak w nawiasie.
Jeden pierwiastek nie wystarczy, albo odrzucimy zakrzepłą wizję nową, albo poszukamy innych źródeł, albo po prostu sobie darujmy. Otwieranie się na takie doświadczenia to nie zabawa, a naiwne podejście przynosi więcej szkody niż pożytku.
Jeden pierwiastek nie wystarczy, albo odrzucimy zakrzepłą wizję nową, albo poszukamy innych źródeł, albo po prostu sobie darujmy. Otwieranie się na takie doświadczenia to nie zabawa, a naiwne podejście przynosi więcej szkody niż pożytku.