26-04-2014, 19:30
Etyka w tarocie, jest jak etyka w każdym z zawodów, jest pewien kanon zaleceń czy też wskazówek, które chcielibyśmy aby były stosowane, ale nie mamy mocy sprawczej by każdego nakłonić do ich stosowania tak jak w przypadku prawa stanowionego które jest narzucone pewnymi sankcjami, np. przejście na czerwonym świetle jest karalne mandatem, czy też prawa religijnego, gdzie gdy popełnisz pewien występek jest on uznawany jako grzech i np. należy się wyspowiadać i odprawić pokutę. Etyka jako taka działa w obie strony. I byłoby cudownie, gdyby o niej też pamiętali ludzie proszący o wróżby a nie tylko wróżący. Ale każdy wie, ilu spotykamy ludzi, którzy zadają to samo pytanie w każdym gabinecie? A czas tarocisty też kosztuje. Wychodzę z założenia, że ćwiczyć można za darmo, zaznaczając że to ćwiczenia, a nie wróżba głoszona z pozycji doświadczonego wróżbity. Jednak, gdy już jest i praktyka, i doświadczenie, i sprawdzalność wróżb to czemu nie prosić o opłatę za poświęcony czas i wiedzę?
Nie pozostaje mi nic innego jak przywołać imperatyw kategoryczny Kanta: „Postępuj zawsze według takiej maksymy, abyś mógł zarazem chcieć, by stała się ona podstawą powszechnego prawodawstwa“
Nie pozostaje mi nic innego jak przywołać imperatyw kategoryczny Kanta: „Postępuj zawsze według takiej maksymy, abyś mógł zarazem chcieć, by stała się ona podstawą powszechnego prawodawstwa“