27-04-2014, 23:00
Samo nie.trzeba naszego "iścia do ludzi", patrzenia na znaki i działania. często mi się tak działo w życiu, ze jak robiłam coś na siłę, mimo przeciwności i wielkich przeszkód, to dostawałam co chciałam. ale potem musiałam słono za to zapłacić. konsekwencje jednego mojego chcenia ponoszę do dziś. od kilkunastu lat. i nie tylko ja jestem poraniona w tym wszystkim. więc czasem trzeba odpuścić. i wizualizować, stosować zasade wdzięczności. i uzbroić się w cierpliwość. z tym mam największy problem