20-05-2014, 23:40
Janku, mam wrazenie, ze sie nieco zdenerwowales Nigdy by mi osobiscie do glowy nie przyszlo pytac o to jakie urodzi mi sie dziecko , ale to tez ciekawa kwestia (czy kobietom zdarza sie w ogole pytac o takie kwestie, klientkom) co do 2. to pisalam ,ze w ogole tej kwestii nie chce poruszac juz w pierwszym poscie bo wydaje mi sie nieodpowiednia. Chodzilo mi o wrozenie np na finanse etc. Decyzje oczywiscie podejme sama jak juz w tej ciazy bede, teraz ciezko mi stwierdzic dlatego chcialam spytac o to WAS, glownie panie,ktore w ciazy byly i czy wrozyly czy nie. Swoja droga przypomniala mi sie pewna sytuacja,nigdy nie zapomne pewnej dziewczyny ,ktora panicznie chciala bym postawila jej karty. Gdy spytalam ja o co chodzi odpowiedziala mi,ze jest w ciazy i co ma z tym faktem zrobic. Zamurowalo mnie kompletnie Odmowilam jej kategorycznie i nieco ja wyprostowalam, cos mnie jednak "szturchnelo" ,ze dziewczyna w ogole w tej ciazy nie jest, gdy ja spytalam o okolicznosci okazalo sie, ze dwa dni wczesniej miala "wypadek z zabezpieczeniem" ale generalnie nie umiala stwierdzic czyy faktycznie go miala czy nie- co za chaos. Ostatecznie w ciazy nie byla...