01-08-2011, 20:03
Może i jestem hardcorowy, ale gdy nie mam świeczek, a wszystkie już doszczętnie w domu zużyłem, to biorę po prostu zapalniczkę i płomieniem przeciągam nad kartami.
Karty strasznie mi się brudzą - szczególnie na białych obramówkach, więc często przemywam wacikiem lekko zwilżonym wodą.
Zdarza mi się też stukać kantem kart o stół, aczkolwiek, to robię chyba najrzadziej. Nie lubię tego odgłosu.
Karty strasznie mi się brudzą - szczególnie na białych obramówkach, więc często przemywam wacikiem lekko zwilżonym wodą.
Zdarza mi się też stukać kantem kart o stół, aczkolwiek, to robię chyba najrzadziej. Nie lubię tego odgłosu.