Anioły w snach
#42

Mam wrażenie że śnił mi się dzisiaj mój Anioł Stróż. Pierwszy raz. Może to straszne, ale początek był taki że staliśmy na schodach razem, podszedł do nas człowiek ale z bardzo złymi intencjami, i ja go zabiłam (w obronie swojej i jego). Ale tylko ja, bo ten nie wiem czy Anioł stał z boku i absolutnie nic nie robił. Po zdarzeniu poleciał przede mną lekko nad ziemią, a ja razem z nim, tak jakby mnie oprowadzał, cały czas do mnie mówił ale nie pamiętam co! Pamiętam tylko że frunąc tak sobie zobaczyłam nade mną bliżej nieba dwie kobiety uśmiechnięte i przyjazne ze skrzydłami (podobnymi do anioła, wróżki, motyla) w długich sukienkach i powiedział żebym się nie bała że mogę przystanąć i popatrzeć sobie, nie muszę się spieszyć. Był na pewno mężczyzną. Też miał skrzydła i najlepsze jest to że były w nim wszystkie najpiękniejsze emocje na świecie. Czułam się najlepiej jak tylko mogłam w tym śnie. Po prostu pięknie! jak myślicie, czy to mój Anioł? Może chciał mnie wesprzeć, bo nie ukrywam że mam teraz rozterki. Zaznaczę że czuję się dzisiaj mentalnie dużo lepiej. A może to zwykły nic nie znaczący sen?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości