02-08-2011, 21:19
Tarocie, widzę, że masz dużą orientację w temacie Suligi.
Piszesz, że on "odjeżdża" od czasu medytacji z Tarotem magów. Czy masz na myśli to, że ... że był opętany (bo o czymś takim od kogoś, kto mi właśnie z tego powodu odradził kurs u niego, usłyszałam) czy może to, że Sulidze zaczęło odwalać tzn. że przestał być poważnym człowiekiem, bo raz pisał o Biblii szatana i przestrzegał przed wpływami złego na Tarocistę i na pielgrzymki chodził, jak sam wspominasz, a potem znowu nauczał Tarota?
Piszesz, że on "odjeżdża" od czasu medytacji z Tarotem magów. Czy masz na myśli to, że ... że był opętany (bo o czymś takim od kogoś, kto mi właśnie z tego powodu odradził kurs u niego, usłyszałam) czy może to, że Sulidze zaczęło odwalać tzn. że przestał być poważnym człowiekiem, bo raz pisał o Biblii szatana i przestrzegał przed wpływami złego na Tarocistę i na pielgrzymki chodził, jak sam wspominasz, a potem znowu nauczał Tarota?