Kursy Tarota - bezpośrednie, korespondencyjne, internetowe
#12

alathea napisał(a):Wlazinska jest za to taka prosta, czytelna - zatem na poczatek moze bedzie lepsza

Tzn. ja robiłam już półtora kursu u innego nauczyciela Tarota (półtora, bo podczas drugiego poziomu zrezygnowałam), ale nie nauczyłam się zbyt wiele. Dlatego chciałabym jeszcze u kogoś się uczyć, teraz wiem, że u Antonowicz - Wlazińskiej to zrobię. Z nią też już niedawno rozmawiałam o kursie przez tel. i widzę, że to bardzo miła, pogodna i chyba nawet otwarta na pomoc kobieta. Powiedziała mi, że jest przede wszystkim psychoterapeutą, a Tarot to jej pasja Uśmiech
Słuchajcie, dziś rozmawiałam z pewną tarocistką ze Śląska i ona mi powiedziała, że nie ma potrzeby się uczyć Tarota na kursie, bo wystarczy czytać dobre książki (poleciła mi szczególnie Heleny Żuk i Wojciecha Jóźwiaka). No cóż, może się mylę, ale jakoś nie zgadzam się do końca z tą tarocistką, bo to co pisze w książkach to nie jest wszystko. I nie wystarczy wykucie na blachę symboliki czy kolorów. A jak nauczyć się całej najważniejszej reszty, czyli po prostu czucia Tarota, to już inna sprawa i mam osobiście wrażenie, że pomóc może w tym dobry nauczyciel Tarota. Co o tym sądzicie?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości