27-02-2016, 00:24
Ja również kupowałam talię w oparciu o "jest po prostu piękna", a nie "to będzie dobra talia na początek". Każda talia trochę inaczej opisuje świat, więc jak go oglądać w kartach, to niech będzie opowiedziany symbolami, które chcemy rozszyfrować i o których chcemy myśleć... Generalnie moim zdaniem tarot to nie tylko talia, którą się ma - to całe zaplecze wiedzy, w które stopniowo każdy adept prędzej czy później się wdraża. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś swobodnie poruszający się w tradycyjnych znaczeniach kart nie opatrzył się z wizerunkami z Waita czy Marsylskiego - ale też wcale nie musi sam tą talią pracować. Chyba nikt, kto "został" przy pierwszej fascynacji tarotem nie ograniczył swojego poznawania tematu tylko do posiadanej talii
Moja rada - talię kupić za głosem serca, a tarota - jako system - poznawać całą szerokością dostępnych informacji, nie jedną posiadaną talią i dołączoną do niej (o ile jest) książką
A jeżeli temat Cię wciągnie, to pierwsza talia z pewnością nie będzie ostatnią
Moja rada - talię kupić za głosem serca, a tarota - jako system - poznawać całą szerokością dostępnych informacji, nie jedną posiadaną talią i dołączoną do niej (o ile jest) książką
A jeżeli temat Cię wciągnie, to pierwsza talia z pewnością nie będzie ostatnią