23-08-2014, 12:12
nie,nie nie było rzadnej kłótni ani wymiany zdań....sąsiad mnie często zaczepia,żeby się wygadać ,opowiada głupoty ,bo jest chory psychicznie praktycznie każdy od niego uciekaw
wczoraj trochę się rozkręcił zaczoł przeklinać ja wysłuchałam i sobie poszłam ,przestraszyłam się,jego zachowania w domu rozmawiałam z chłopakiem,że muszę zacząć go unikać,postawić się,że nie mam czasu.....kłótni z mojej strony nie było
wczoraj trochę się rozkręcił zaczoł przeklinać ja wysłuchałam i sobie poszłam ,przestraszyłam się,jego zachowania w domu rozmawiałam z chłopakiem,że muszę zacząć go unikać,postawić się,że nie mam czasu.....kłótni z mojej strony nie było