09-09-2014, 23:36
Wiem, że podobny temat przewijał się na tym forum kilkakrotnie, jednak żaden z nich nie potrafił odpowiedzieć na wszystkie moje pytania.
Niektóre z nich mogą wydać się głupie, proszę jednak o wyrozumiałość, gdyż dopiero co rozpoczynam poznawanie kart Tarota.
Na początek mojej drogi postanowiłem zakupić karty Rider-Waita, gdyż wyczytałem, że są najlepsze dla "początkujących" (nie zmienia to jednak faktu, że inne talie przemawiają do mnie bardziej jeśli chodzi o kolorystykę i wielkość kart).
Zakupiłem książkę B.Wlazińskiej "Tarot intuicyjny".
1) Nie do końca rozumiem temat medytacji kart. Starałem sobie wyobrażać komnaty, obrazy itp. ale jakoś nie do końca w moim umyśle pojawiają się obrazy. Czy jest jakaś uniwersalna metoda na medytację? Czy potrzebna jest muzyka, czy trzeba to robić za dnia czy nocą?
Przeczytałem również artykuł J.Suligi jednak te wszystkie rytuały z ustawianiem się w określonych pozycjach włącznie z przeżegnaniem się i składaniem ukłonów nie do końca do mnie przemawiają.
Chodzi o to, że w gąszczu tych wszystkich wiadomości człowiek zaczyna się gubić i tak naprawdę nie wie na czym się skupić.
2) Druga sprawa to kwestia kart.
Na pewno nie zamierzam się uczyć znaczeń kart na pamięć, gdyż po prostu w mojej głowie zrobi się jeden wielki mętlik.
Nie wiem czy mam na początek opisać każdą kartę intuicyjnie i sprawdzić ją z książką, czy przeczytać książkę i zabrać się za karty?
Nie ukrywam, że jestem człowiekiem niecierpliwym i wolałbym zacząć działać. Układać chociaż proste układy, gdyż sama teoria nie do końca do mnie przemawia a czekanie, czy przyglądanie się 4 dni jednej karcie uważam za przesadzone.
3) Czy Wy zapoznawaliście się najpierw z całą talią 22 WA czy najpierw rozkładaliście proste układy i staraliście się je interpretować?
4) Czy prowadziliście/e zeszyty z własnymi interpretacjami?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za tak długi i lekko chaotyczny post
Niektóre z nich mogą wydać się głupie, proszę jednak o wyrozumiałość, gdyż dopiero co rozpoczynam poznawanie kart Tarota.
Na początek mojej drogi postanowiłem zakupić karty Rider-Waita, gdyż wyczytałem, że są najlepsze dla "początkujących" (nie zmienia to jednak faktu, że inne talie przemawiają do mnie bardziej jeśli chodzi o kolorystykę i wielkość kart).
Zakupiłem książkę B.Wlazińskiej "Tarot intuicyjny".
1) Nie do końca rozumiem temat medytacji kart. Starałem sobie wyobrażać komnaty, obrazy itp. ale jakoś nie do końca w moim umyśle pojawiają się obrazy. Czy jest jakaś uniwersalna metoda na medytację? Czy potrzebna jest muzyka, czy trzeba to robić za dnia czy nocą?
Przeczytałem również artykuł J.Suligi jednak te wszystkie rytuały z ustawianiem się w określonych pozycjach włącznie z przeżegnaniem się i składaniem ukłonów nie do końca do mnie przemawiają.
Chodzi o to, że w gąszczu tych wszystkich wiadomości człowiek zaczyna się gubić i tak naprawdę nie wie na czym się skupić.
2) Druga sprawa to kwestia kart.
Na pewno nie zamierzam się uczyć znaczeń kart na pamięć, gdyż po prostu w mojej głowie zrobi się jeden wielki mętlik.
Nie wiem czy mam na początek opisać każdą kartę intuicyjnie i sprawdzić ją z książką, czy przeczytać książkę i zabrać się za karty?
Nie ukrywam, że jestem człowiekiem niecierpliwym i wolałbym zacząć działać. Układać chociaż proste układy, gdyż sama teoria nie do końca do mnie przemawia a czekanie, czy przyglądanie się 4 dni jednej karcie uważam za przesadzone.
3) Czy Wy zapoznawaliście się najpierw z całą talią 22 WA czy najpierw rozkładaliście proste układy i staraliście się je interpretować?
4) Czy prowadziliście/e zeszyty z własnymi interpretacjami?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za tak długi i lekko chaotyczny post