Zaczynamy naukę Tarota :)

Najpierw sam obejrzyj karty i opisz co widzisz, jakie odczucia i skojarzenia masz z daną kartą. Wszystko zapisuj. Załóż zeszyt. Ja mam kilka zeszytów. Dopiero później zobacz co jest napisane w książce. Co do układów... Już teraz możesz je układać i próbować odczytywać - przyjrzyj się co widzisz, co Ci się nasuwa na myśl, patrz na obrazy. Wszystko zapisuj, by później móc powrócić do kart i Twojej interpretacji ich; zapisz weryfikację - wtedy będziesz widział jak karty zrealizowały się i jakie ty miałeś spojrzenie. To najlepsza nauka znaczeń. Rób rozkłady tygodniowe, miesięczne; wyciągaj kartę dnia. Ja od razu robiłam rozkłady z całej talii. Ale najpierw poznałam symbolikę WA. Piszesz, że uważasz, iż przyglądanie się 4 dni jednej karcie jest przesadzone... Gwarantuję Ci , że do jednej karty będziesz powracał wielokrotnie, nie da się raz popatrzeć i już. Szczególnie karty, których nie będziesz czuł, do nich będziesz powracał. Tarot uczy cierpliwości, nie da rady szybko wszystkiego ogarnąćUśmiech Co do kart , które zakupiłeś. Nie jest dobrze, że talia Ci nie do końca pasuje.Jest wiele talii opartych właśnie na symbolice Waita, które są naprawdę piękne(np. Pictorial Key Tarot czy Boski Tarot). Książka, którą wybrałeś na początek super. Sama korzystałam z książek tej autorki. Na medytację będziesz miał czas jeszcze. Nie jest tak prosto wprowadzić się w ten stan, gdy się tego wcześniej nie robiło. Musisz poznać symbolikę kart bez tego ani rusz. Najpierw pomyśl, co dla Ciebie oznacza dany symbol. Później będzie Ci mało i będziesz szukał w innych źródłach.
Mam nadzieję, że pomogłamUśmiech
Pozdrawiam
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości