10-09-2014, 21:33
Co do RW to jest to talia dobra do nauki, czyli na start. A to dlatego, że jest dość schematyczna. Ale to za mało do dalszego rozwoju.
1. Medytację z kartami zacznij dopiero jak zapoznasz się z ich znaczeniami. Medytować możesz w zupełnie prosty sposób - wybierasz sobie jedną kartę, patrzysz na nią, wręcz przyglądasz się jej - kształtom, kolorom itd i myślisz, co czujesz widząc ją. Musisz niejako wejść w ten obraz i poczuć w sobie energię karty. Najłatwiejsze są karty wyraziste, zwłaszcza karty "bramy" w AW. Przykładowo XIII Smierć przynosi energię zakończenia i dogłębnej transformacji. Przemyśl jak to może się zamanifestować w życiu, zobacz ten obraz. Zastanów się czy ta energia zawsze musi być zła, co dobrego może przynieść i przede wszystkim jak Ty możesz wykorzystać tę energię.
2. Ja bym radził jednocześnie czytać książki i samemu wyczuwać znaczenie kart. Musisz mieć jakąś podstawę aby wiedzieć jak interpretować, ale nie możesz się też zamykać w ograniczonych opisach teoretycznych.
3. Weź się najpierw za Arkana Wielkie - są łatwiejsze w interpretacji, bo pokazują rzeczy bardziej ogólne. Każda karta przedstawia jakiś archetyp. Z AM jest gorzej - musisz poznać znaczenie numerologiczne, znaczenie żywiołu i jeszcze dopasować to do sytuacji codziennych. Generalnie - AW pokazują etap cyklu, a AM konkretne sytuacje.
4. Jeśli masz przemyślenia co do konkretnych kart - zapisuj je koniecznie! Jeśli zaczniesz wróżyć - zapisuj pytanie, jakie karty wyszły, własną interpretację, a potem czy się sprawdziło.
No i koniecznie bądź cierpliwy. Karty poznaje się stopniowo, najlepiej po 1 na dzień (no karty dworskie tj G, R, Q, K można szybciej). Później faktycznie będziesz wracał do poznawania kart, tyle, że coraz głębiej. Zapewne najpierw weźmiesz się za te, które najmocniej do Ciebie przemówią. Ja przynajmniej tak miałem. A potem zauważysz, że nadal nie rozumiesz znaczenia niektórych i będziesz długo główkował ^^
I nie stawiaj kart dopóki ich nie poznasz, bez sensu. Zrobisz rozkład i będziesz miał mętlik. Zachowaj kolejność - najpierw teoria, potem praktyka.
1. Medytację z kartami zacznij dopiero jak zapoznasz się z ich znaczeniami. Medytować możesz w zupełnie prosty sposób - wybierasz sobie jedną kartę, patrzysz na nią, wręcz przyglądasz się jej - kształtom, kolorom itd i myślisz, co czujesz widząc ją. Musisz niejako wejść w ten obraz i poczuć w sobie energię karty. Najłatwiejsze są karty wyraziste, zwłaszcza karty "bramy" w AW. Przykładowo XIII Smierć przynosi energię zakończenia i dogłębnej transformacji. Przemyśl jak to może się zamanifestować w życiu, zobacz ten obraz. Zastanów się czy ta energia zawsze musi być zła, co dobrego może przynieść i przede wszystkim jak Ty możesz wykorzystać tę energię.
2. Ja bym radził jednocześnie czytać książki i samemu wyczuwać znaczenie kart. Musisz mieć jakąś podstawę aby wiedzieć jak interpretować, ale nie możesz się też zamykać w ograniczonych opisach teoretycznych.
3. Weź się najpierw za Arkana Wielkie - są łatwiejsze w interpretacji, bo pokazują rzeczy bardziej ogólne. Każda karta przedstawia jakiś archetyp. Z AM jest gorzej - musisz poznać znaczenie numerologiczne, znaczenie żywiołu i jeszcze dopasować to do sytuacji codziennych. Generalnie - AW pokazują etap cyklu, a AM konkretne sytuacje.
4. Jeśli masz przemyślenia co do konkretnych kart - zapisuj je koniecznie! Jeśli zaczniesz wróżyć - zapisuj pytanie, jakie karty wyszły, własną interpretację, a potem czy się sprawdziło.
No i koniecznie bądź cierpliwy. Karty poznaje się stopniowo, najlepiej po 1 na dzień (no karty dworskie tj G, R, Q, K można szybciej). Później faktycznie będziesz wracał do poznawania kart, tyle, że coraz głębiej. Zapewne najpierw weźmiesz się za te, które najmocniej do Ciebie przemówią. Ja przynajmniej tak miałem. A potem zauważysz, że nadal nie rozumiesz znaczenia niektórych i będziesz długo główkował ^^
I nie stawiaj kart dopóki ich nie poznasz, bez sensu. Zrobisz rozkład i będziesz miał mętlik. Zachowaj kolejność - najpierw teoria, potem praktyka.