24-10-2014, 09:49
Mój ukochany koteczek tak sobie upatrzył dracenę, że żuł ją, żuł, aż w końcu się poddała (ale dzielnie walczyła!). Kupowałam mu w zoologicznym właśnie takie specjalne mieszanki trawki (przeważnie był to owies), ale nie chciał nawet na to spojrzeć. Dobrze, że piszesz o melisie, bo mam ją na balkonie, muszę spróbować mu podsunąć, może akurat...