04-11-2014, 16:21
Jestem żółtodziobem jeśli chodzi o karty tarota, bo chociaż mam je już ponad dwa lata, miałam ponad roczną przerwę.W czasie praktykowania pojawił się zastanawiający mnie fakt, który próbowałam interpretować na wiele sposobów, ale jednak jestem ciekawa opinii bardziej doświadczonych Kiedy miesiące temu starałam się odczytywać przyszłość dla innych, wszystko układało się w logiczną całość, a parę spraw sprawdziło się w stu procentach z czego byłam bardzo dumna, jednak zawsze, kiedy wyciągam karty dla siebie, w rozkładzie pojawia się Koło Fortuny. Nie ważne gdzie je schowam, jak bardzo o nim nie myślę, często wręcz samoistnie wypada z talii. Tak było kiedyś, ale i teraz po bardzo długiej przerwie kiedy zdecydowałam się ponowić moją przygodę z kartami, nie pamiętając o wcześniejszych zdarzeniach- pierwszy rozkład- bach- Koło Fortuny Cóż to za znaki, macie może jakieś pomysły na interpretacje tego zjawiska? Z góry dziękuję za odpowiedź.