15-11-2014, 23:05
Niebiańscy opiekunowie czuwają, aby podczas astralnej podróży nic złego się nie przytrafiło. Zdarza się, że dusza zmarłego pozbawiona anielskiej ochrony wpada w dziury czasoprzestrzenne. Gubi się w nieodpowiednim miejscu, co skutkuje pojawieniem się np. zjaw na polach dawnych bitew lub w przyszłości. Zmarły, ze względu na swe przywiązanie do osób i miejsc, w których przebywał, nie potrafi odpłynąć do tunelu. Związek z ziemią jest tak silny, że zmarły manifestuje swoją obecność poprzez wykonywanie codziennych czynności. Słychać w domu otwieranie drzwi, kroki po schodach czy zapalanie światła. Jednak najbardziej męcząca dla duszy zmarłego jest walka z własnymi ułomnościami. Droga do tunelu staje się niebezpieczna, gdy po drodze napotyka skutki złych uczynków. Jest atakowany przez wyrzuty sumienia, widzi zniekształcone obrazy ludzi i zwierząt.
Jola