15-11-2014, 23:12
Kiedyś mialam piękny sen tak realny,poprostu cudowny a mianowicie nagle w śnieżny dzień z nieba zleciał do mnie Archanioł piękny,wielki w zbroji i wielkim mieczem,delikatnie ukląkł wystawił do mnie dłoń żebym mogła na nią wejsc i unieśliśmy się wysoko,nie wiem do kąd ale czułam szczescie,bezpieczeństwo,radość,wspaniale!! Nagle znalazłam się spowrotem na ziemi z pragnieniem zeby znow go zobaczyć i poczuć tą siłę,wielkość a jednocześnie dobro,spokuj od tak wielkiej istoty! Jak mogę zinterpretować ten nie zapomniany sen??
Jola