23-11-2014, 15:07
Witam.
Napiszę moje odczucia związane z Pani snem lecz mogę się mylić więc proszę o wyrozumiałość.
Myślę, że syn tęskni za Wami dlatego przytula się w śnie, brakuje mu normalnego domu jaki miał wcześniej przed tym nim się uzaleznil.
Sądzę też, iż bardzo się stacza, bardziej niż może nam się to wydawać stąd we śnie ten jego blady wyraz twarzy, rąk, czy też nóg. On potrzebuje Waszej pomocy o którą sam nie śmie prosić z racji swojej urazonej dumy. Może warto byłoby Wam pierwszym wyciągnąć do niego pomocną dłoń, zapomnieć o krzywdach i uzgodnić jakieś warunki, może dobrowolnie odda się na leczenie.
Zbliżają się powoli święta to najlepszy czas na zakopanie dawnych sporów, czy też mocnego postanowienia poprawy.
Życzę dużo wytrwałości i pozytywnego biegu spraw.
Pozdrawiam.
Napiszę moje odczucia związane z Pani snem lecz mogę się mylić więc proszę o wyrozumiałość.
Myślę, że syn tęskni za Wami dlatego przytula się w śnie, brakuje mu normalnego domu jaki miał wcześniej przed tym nim się uzaleznil.
Sądzę też, iż bardzo się stacza, bardziej niż może nam się to wydawać stąd we śnie ten jego blady wyraz twarzy, rąk, czy też nóg. On potrzebuje Waszej pomocy o którą sam nie śmie prosić z racji swojej urazonej dumy. Może warto byłoby Wam pierwszym wyciągnąć do niego pomocną dłoń, zapomnieć o krzywdach i uzgodnić jakieś warunki, może dobrowolnie odda się na leczenie.
Zbliżają się powoli święta to najlepszy czas na zakopanie dawnych sporów, czy też mocnego postanowienia poprawy.
Życzę dużo wytrwałości i pozytywnego biegu spraw.
Pozdrawiam.