25-11-2014, 17:41
Ja jestem niewierząca, ale to nie jest tak, że mi to wisi
W kartach przecież często pojawiają się symbole "boże", spójrzmy chociaż na talię anielską - przecież Anioły to postaci biblijne. Ja tak samo jak chłopaki, żyję tak, aby innym żyło się ze mną dobrze. A jak jeszcze mogę pomóc to super.
Według zdewociałych przedstawicieli Kościoła wróżby to ogromny grzech, ale sami łapią się za guzik jak widzą kominiarza czy nie przechodzą pod drabiną. A czy to też nie jest wiara w tajemne moce?
Najważniejsze to żyć zgodnie z własnym sumieniem. A Bóg przecież jest miłosierny
W kartach przecież często pojawiają się symbole "boże", spójrzmy chociaż na talię anielską - przecież Anioły to postaci biblijne. Ja tak samo jak chłopaki, żyję tak, aby innym żyło się ze mną dobrze. A jak jeszcze mogę pomóc to super.
Według zdewociałych przedstawicieli Kościoła wróżby to ogromny grzech, ale sami łapią się za guzik jak widzą kominiarza czy nie przechodzą pod drabiną. A czy to też nie jest wiara w tajemne moce?
Najważniejsze to żyć zgodnie z własnym sumieniem. A Bóg przecież jest miłosierny