16-12-2010, 21:16
Cegła
Młody odnoszący sukces kierownik jechał sąsiednią ulicą,
jadąc odrobinę za szybko swoim nowym Jaguarem.
Uważał na dzieciaki wyskakujące zza zaparkowanych samochodów i zwalniał jak tylko mu się wydawało, że coś zobaczył.
Auto przejechało, żadne dziecko się nie pojawiło.
Zamiast tego, cegła uderzyła w boczne drzwi Jaguara.
Dał po hamulcach i zawrócił Jaguara do miejsca
z którego rzucono cegłę.
Zezłoszczony kierowca wyskoczył z samochodu,
złapał najbliższego dzieciaka
i pchnął go na zaparkowany samochód krzycząc:
- Co to było i kim Ty jesteś?....I co do licha robisz. To jest nowym samochód, a ta rzucona cegła będzie Cię kosztować kupę kasy Dlaczego to zrobiłeś??
Młody chłopak bronił się:
- Proszę Pana...Proszę Pana...
Przepraszam, ale nie wiedziałem, co innego mogę zrobić - błagał.
Rzuciłem cegłą, bo nikt inny by się nie zatrzymał...
Ze łzami spływającymi po twarzy
chłopaczek wskazał na miejsce obok zaparkowanego samochodu.
-To jest mój brat - powiedział. - Zjechał z krawężnika i spadł z wózka inwalidzkiego, a ja nie potrafię go podnieść....
Teraz szlochając chłopiec poprosił oszołomionego kierowcę:
- Czy mógłby Pan mi pomóc podnieść Go na wózek??
Jest poraniony i za ciężki dla mnie...
Poruszony kierowca próbował przełknąć gwałtownie
pojawiającą się kluskę w gardle.
Szybko podniósł chłopca na wózek,
potem wyciągnął chusteczki i oczyścił ranki i przecięcia.
- Dziękuję i niech Cię Bóg błogosławi - wdzięczne dziecko odpowiedziało nieznajomemu.
Zbyt zszokowany aby powiedzieć słowo
mężczyzna po prostu patrzył jak chłopiec
popychał swojego przywiązanego do wózka brata w kierunku domu...
To był długi i wolny spacer z powrotem do Jaguara...
Uszkodzenie było bardzo widoczne, ale mężczyzna nigdy nie zajął się naprawieniem uszkodzonych drzwi...
Zostawił je w takim stanie aby przypominały mu wiadomość...
"Nie idź przez życie tak szybko,
aby ktoś musiał rzucać w Ciebie cegłą,
by zwrócić na siebie Twoją uwagę".
z netu
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=euOu89d3npA&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=euOu89d3 ... re=related</a><!-- m -->
Pozdrawiam. Natka
Młody odnoszący sukces kierownik jechał sąsiednią ulicą,
jadąc odrobinę za szybko swoim nowym Jaguarem.
Uważał na dzieciaki wyskakujące zza zaparkowanych samochodów i zwalniał jak tylko mu się wydawało, że coś zobaczył.
Auto przejechało, żadne dziecko się nie pojawiło.
Zamiast tego, cegła uderzyła w boczne drzwi Jaguara.
Dał po hamulcach i zawrócił Jaguara do miejsca
z którego rzucono cegłę.
Zezłoszczony kierowca wyskoczył z samochodu,
złapał najbliższego dzieciaka
i pchnął go na zaparkowany samochód krzycząc:
- Co to było i kim Ty jesteś?....I co do licha robisz. To jest nowym samochód, a ta rzucona cegła będzie Cię kosztować kupę kasy Dlaczego to zrobiłeś??
Młody chłopak bronił się:
- Proszę Pana...Proszę Pana...
Przepraszam, ale nie wiedziałem, co innego mogę zrobić - błagał.
Rzuciłem cegłą, bo nikt inny by się nie zatrzymał...
Ze łzami spływającymi po twarzy
chłopaczek wskazał na miejsce obok zaparkowanego samochodu.
-To jest mój brat - powiedział. - Zjechał z krawężnika i spadł z wózka inwalidzkiego, a ja nie potrafię go podnieść....
Teraz szlochając chłopiec poprosił oszołomionego kierowcę:
- Czy mógłby Pan mi pomóc podnieść Go na wózek??
Jest poraniony i za ciężki dla mnie...
Poruszony kierowca próbował przełknąć gwałtownie
pojawiającą się kluskę w gardle.
Szybko podniósł chłopca na wózek,
potem wyciągnął chusteczki i oczyścił ranki i przecięcia.
- Dziękuję i niech Cię Bóg błogosławi - wdzięczne dziecko odpowiedziało nieznajomemu.
Zbyt zszokowany aby powiedzieć słowo
mężczyzna po prostu patrzył jak chłopiec
popychał swojego przywiązanego do wózka brata w kierunku domu...
To był długi i wolny spacer z powrotem do Jaguara...
Uszkodzenie było bardzo widoczne, ale mężczyzna nigdy nie zajął się naprawieniem uszkodzonych drzwi...
Zostawił je w takim stanie aby przypominały mu wiadomość...
"Nie idź przez życie tak szybko,
aby ktoś musiał rzucać w Ciebie cegłą,
by zwrócić na siebie Twoją uwagę".
z netu
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=euOu89d3npA&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=euOu89d3 ... re=related</a><!-- m -->
Pozdrawiam. Natka