07-12-2014, 19:01
mufinka napisał(a):madrugada napisał(a):To ja sie wycofuje. Nie podoba mi sie Twoje podejscie Mufinko. Nie podejmujesz zadnej dyskusji z osobami zainteresowanymi, a wiec potencjalnie bioracymi udzial w warsztacie.
Przy zaproponowanej formule nie widze szansy na nauke, chyba ze, zle cos doczytalam. Od razu bedze widac roznice pomiedzy osobami mniej lub bardziej doswiadczonymi. Dla mnie celem jest wymiana informacji a nie konkurencja, "kto zgadnie wiecej i szybciej".
Jak uwazasz, nie zalezy mi na udowadnianiu czegos . Bardzo dobrze gdyby osoby poczatkujace zechciały wziąc udział nie mam nic przeciwko , ja tez dosłownie tak zaczynałam i nie obrazałam sie z tego powodu. Nie wiem jaka kto ma wiedze , szanse ma kazdy taka sama . Hyacynt nie jest poczatkujacy ponoc ale to nie upowaznia Go do przejmowania czyjegos watku na siłe i bez licznia sie z tym kims oraz innymi , ktorzy moze chcielby wziac udział w zagdace.
Moze sie okazac ze moja wiedza jest znikoma , jak to okreslisz po wrzuceniu swojego kosmogramu?
Moje podejscie jest takie , ze chcialabym aby kilka osob wykazalo chec uczestnictwa a nie tylko dyrektorowania jednorazowego. Wspolnie ustalimy kto zada zagadke i ja bardzo chetnie bede uczestnikiem ... ale nie jak Hyacynt wkelil cos i chce tylko oceniac bo uwaza ze jako Baran moze sobie na to pozwlic. Wszyscy maja taka mozliwosc wziecia udziału ale na zasadach parterskich i ze swiadomoscia ,ze osoba ktora zadaje teraz jest uczesnikiem w kolejnych warsztatach a nie tylko ocenia i dyrektoruje.
Chcialabys aby tak ktos postapil w Twoim watku, ze cos proponujesz i starasz sie zrobic cos fajnego a inna osoba ot tak wkracza i rozwala caly watek zmieniac go bo jemu tak wygodniej nie baczac co Ty na to? Nie sądze.
Szczerze, nie widzialam nic zdroznego w jego zachowaniu, wrzucil propozycje, i tyle, nie rozumialam Twojej reakcji. On nic nikomu nie "narzucal" tylko zaproponowal.
Nie chodzilo mi akurat o Hiacynta, poniewaz ja po drodze tez napisalam kilka opinii czy pomyslow, i zupelnie jakby one zaginely. Nie sposobalo mi sie, ze zasady sa odgornie ustalone i tak ma byc, a sam warsztat wyobrazalabym sobie inaczej. Jestem sklonna do kompromisu, oczywiscie, ale tutaj miejsca na dyskusje duzo nie widzialam.