02-03-2015, 20:31
Jestem totalną perfumoholiczką! W swojej toaletce mam kilkadziesiąt sztuk pachnących "flaszek". Perfumy idealnie dopełniają mój nastrój, dodają pewności siebie, zatrzymują w mojej głowie szczęśliwe chwile, portrety kochanych osób.
Mam taką jedną "flaszkę", która silnie kojarzy mi się z moją babcią- Mimo, że Ona nie używała perfum, to zapach jej skóry, jej domu, silne ją odzwierciedla.
Są takie chwile w których świadomie z perfum rezygnuję nap. pogrzeby! Nigdy nie perfumuję się na żaden pogrzeb, stypę. Dlaczego? Bo nie chce by te przykre chwile przypominał mi jakikolwiek zapach....
Cytując klasyka "Perfumy są jak muzyka lub pamięć ludzka, zawsze pozostawiają swój obraz w umyśle. Zapach nie ma kształtu, koloru ani cech fizycznych, ale może uchwycić chwilę lub zatrzymać człowieka na zawsze".
Mam taką jedną "flaszkę", która silnie kojarzy mi się z moją babcią- Mimo, że Ona nie używała perfum, to zapach jej skóry, jej domu, silne ją odzwierciedla.
Są takie chwile w których świadomie z perfum rezygnuję nap. pogrzeby! Nigdy nie perfumuję się na żaden pogrzeb, stypę. Dlaczego? Bo nie chce by te przykre chwile przypominał mi jakikolwiek zapach....
Cytując klasyka "Perfumy są jak muzyka lub pamięć ludzka, zawsze pozostawiają swój obraz w umyśle. Zapach nie ma kształtu, koloru ani cech fizycznych, ale może uchwycić chwilę lub zatrzymać człowieka na zawsze".