Religia a karty. Czy tarot to grzech?
#99

Odnośnie grzechu......

"Pogańskie religie nie uznają czegoś takiego jak „grzeszna natura” człowieka.
Źli nie są ludzie tylko ich czyny,większość tego co robimy jest dobre a to co nie dobre trzeba naprawić.Jeżeli wierzysz, że ludzie rodzą się w grzechu i wszystkie ich naturalne odruchy i myśli są grzeszne nie trzeba wyjaśniać potrzeby rytualnego oczyszczenia.
Pogaństwo jest inne,dlatego „oczyszczenie”wymaga wyjaśnień. Kąpiąc się możemy użyć potężnej symboliki wody i zmycia, aby pozbyć się braków krytycyzmu i nienawiści do samych siebie.Do oczyszczającej kąpieli najlepszym ziołem jest Ostrożeń. Co jest zmywane podczas rytuału?
Nie „grzech”-jeśli zrobiono coś złego, kąpiel tego nie zmaże.
Jeśli kogoś skrzywdziłeś musisz naprawić tę krzywdę i ponieść konsekwencje, jakie by one nie były. Nawet wybaczenie bogów nie zwalnia cie z konsekwencji. Wielu pogan akceptuje hinduistyczną koncepcje karmy. Karma to równowaga w życiu-fakt,że każda akcja przynosi reakcje-przyczyna i skutek we wszechświecie(i na lekcjach fizyki w szkole podstawowej,nie ma reakcji bez akcji, każda akcja=reakcja) Karma nie jest wiec żadnym sądem,karą ani nagrodą.
Kiedy trzymasz nad ziemia filiżankę i upuścisz ją,filiżanka upadnie i potłucze się.Stłuczona filiżanka nie będzie karą za grzech upuszczenia jej.Nieuszkodzona filiżanka nie będzie nagrodą za „dobro” trzymania jej w dłoni. Wszystkie działania przynoszą jakieś rezultaty i żaden rytuał czy spowiedź nie mogą nas od nich uwolnić.
Zatem rytualne oczyszczenie nie zmywa”grzechu”, zmywa myśli o nim i uczucie winy.Dokonać oczyszczenia tzn oddalić się na czas rytuału od wszystkiego co nie należy do rytuału.Między codziennym życiem a spotkaniem bogów istnieje przepaść musimy się więc wewnętrznie przestroić, zaakceptować siebie jako osobę która jest godna stanąć przed bogami.Aby rozpocząć rytuał musimy stawić czoła konfliktowi pomiędzy religią, która mówi, że jesteśmy częścią bogów (a oni naszą i że bogowie są w nas immanentni) a codziennym życiem, które mówi nam, że jesteśmy nie wiele wartym prochem, nie wystarczająco dobrzy i że znowu zawaliliśmy sprawę.
Oczyszczanie siebie to akt mistyczny, ponieważ wiara w immanentne bóstwo – kiedy spotykamy bogów -oznacza, że spotykamy przynajmniej częściowo siebie.
Z tego wniosek, że jako ludzie jesteśmy święci w swojej naturze (a nie grzeszni).
Cokolwiek zmywamy, nie jest to zasadniczą częścią nas samych; to tylko śmieci które się do nas kleją w ciągu dnia,gdy np przebywamy wśród ludzi ogłupionych, agresywnych, fanatycznych, zakłamanych. Jesteśmy „bogami” (czyli czymś świętym, bezcennym. Wszyscy bez wyjątku, zwierzęta, rośliny, minerały-bogowie są częścią wszystkiego) a nie pożałowania godnymi stworzeniami. Nie oddziela nas od bogów ocean grzechów i niedoskonałości, za to zbliża nas do siebie wiedza – jeden z celów każdego pogańskiego rytuału. Kolejnym celem rytu jest zdobycie „mocy” i mądrości aby robić rzeczy do których zostaliśmy stworzeni. Jedną z takich rzeczy jest pozbycie się barier przed miłością i akceptacja samego siebie."

źródło <!-- m --><a class="postlink" href="https://bialczynski.wordpress.com/2011/05/23/mezamir-snowid-poganski-rytual/">https://bialczynski.wordpress.com/2011/ ... ki-rytual/</a><!-- m -->
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości