Skrypt runiczny naszego imienia...
#3

trochę zaśmiecę i opowiem historyjkę o tym skrypcie

Kiedy mieszkałem we Włoszech miałem takiego kolegę, który był mocno zainteresowany ezoteryką.
Zrobił sobie taki skrypt runiczny imienia na drewienku i nosił go przy sobie.
Jechalismy raz do pracy na budowie (oczywiście Lol ) i zatrzymała nas policja. Mnie, brata i tego Frenka (tak go nazywaliśmy)
Jakis młody debilek podniecony - jeden z tych policjantów, zaczął sie pultać, chociaż widzieli że nie jestesmy złodziejami. W aucie narzędzia i ciuchy robocze. Raczej nikogo nie obchodziło czy jestes legalnie, czy nie itd, jak pracowałeś to było OK
No dobra, to jedziemy na posterunek. No i tam kazali nam wypróżnić kieszenie. Frenk jak wysypał ze swoich jakieś talizmany i skrypty, to nie mogłem sie powstrzymać od smiechu Lol Lol
Starszy poliziotto pyta się co to jest, to mówię mu że talizman, a Frenk to taki mezzomago (półczarodziej) Lol
Długo się nie posmiałem z tym gliniarzem. bo ten mlody wyskoczył z mordą, a chciał zabić wzrokiem.

Zawsze woziliśmy ze sobą ksero paszportów (żeby dokumentów nie zgubić). Sprawdzili nas. Komendant się spytał, a co to za jedni :roll:
Powiedzieli mu, że Polacy i że tak nas zatrzymali do kontroli. On na to - a po chu..a żeście ich tu przywieźli Shock Lol
działo sie to ok 1998 roku
Najbardziej przekonują mnie talizmany, nie wiem czemu, ale amulety i skrypty też są dobre Rotfl
No skrypt imienia, to jednak zbyt ogolny mi się wydaje, setki tysiący ma takie samo imię, no nie wiem .. :roll: myslę, że im bardziej spersonifikowana rzecz tym lepiej działa.
Talizman chociaż taki sam dla wielu osób, to zawsze trzeba rytuał wykonać dla tej jedynej i wtedy to działa. Taki pierścień atlantów, to nic nie wart jest bez rytuału, ot gadżet.
No nie wiem jak się robi taki skrypt imienia, czy też jakiś rytuał pod konkretnego adresata? Wtedy tak :yes: przekonuje mnie.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości