24-03-2016, 14:29
wiem, że takie sny zdarzają się ludziom. Ja po śmierci taty też miewałam takie paraliże senne... coś siedziało na mnie a ja za nic nie potrafiłam się zbudzić ... poruszyć ... ręką ... nogą ... nic .... niemoc. Nie mam pojęcia jak wracałam z tego snu ale wbiłam sobie do głowy, że absolutnie nie mogę spać na plecach bo wtedy to się pojawia.Miałam nawet tak, że wydawałam z siebie jakieś jęki ... masakra ... Byłam u lekarza bo miałam inne problemy zdrowotne i on uświadomił mi, że wiele jest zakodowane w naszej głowie i bardzo dużo stamtąd idzie, że należy zmienić troszkę myślenie, zmienić nawyki życiowe, popatrzeć w głąb siebie co się dzieje we mnie ... teraz wiem, że to bardzo pomaga choć również wiem jak życie czasem jest trudne i trudno sobie powiedzieć myśl tylko POZYTYWNIE.
Jeśli nawiedzają Cie jakieś zmory tudzież inne zjawy proponuje wybrać się na mszę św. właśnie w takiej intencji ... nie wierzyłam ... ale byłam widziałam ... i uwierzyłam, że są tacy ludzie którzy żyją z kimś w sobie i naprawdę chcą się tego pozbyć a to chyba nie łatwe ... straszny widok ...
Jeśli nawiedzają Cie jakieś zmory tudzież inne zjawy proponuje wybrać się na mszę św. właśnie w takiej intencji ... nie wierzyłam ... ale byłam widziałam ... i uwierzyłam, że są tacy ludzie którzy żyją z kimś w sobie i naprawdę chcą się tego pozbyć a to chyba nie łatwe ... straszny widok ...