02-01-2015, 22:00
Już się robi
Kiedyś pisałem o mojej sąsiadce której pojawił się w nocy gościu w pasiastej pidżamce na nogach i ciągnął ja za ręce aż usiadła, mąż ją próbował "wybudzić"... nie będę się powtarzał, można gdzieś tam dokładniejszy opis znaleźć... niemniej, córka tej pani a moja bliska przyjaciółka ostatnio przeżyła coś równie strasznego. W nocy straszyła ją kobieta ubrana jak pielęgniarka, taka bardziej sanitariuszka jak w czasie wojny... :O wtedy dopiero zrozumieliśmy kim był gościu w pasiastej pidżamie!!! Przed wojną w mojej miejscowości zaledwie 50m od naszych domów (jesteśmy sąsiadami) był szpital! Budynek zamieniono na budynek mieszkalny i mieszkają tam dziś normalnie ludzie...
Jak to cekawie po latach się złożyło! Wcześniej myśleliśmy że facet w paski był jakimś więźniem, ale może był właśnie tym pacjentem w owym szpitalu... kto wie :O
pozdro
s
Kiedyś pisałem o mojej sąsiadce której pojawił się w nocy gościu w pasiastej pidżamce na nogach i ciągnął ja za ręce aż usiadła, mąż ją próbował "wybudzić"... nie będę się powtarzał, można gdzieś tam dokładniejszy opis znaleźć... niemniej, córka tej pani a moja bliska przyjaciółka ostatnio przeżyła coś równie strasznego. W nocy straszyła ją kobieta ubrana jak pielęgniarka, taka bardziej sanitariuszka jak w czasie wojny... :O wtedy dopiero zrozumieliśmy kim był gościu w pasiastej pidżamie!!! Przed wojną w mojej miejscowości zaledwie 50m od naszych domów (jesteśmy sąsiadami) był szpital! Budynek zamieniono na budynek mieszkalny i mieszkają tam dziś normalnie ludzie...
Jak to cekawie po latach się złożyło! Wcześniej myśleliśmy że facet w paski był jakimś więźniem, ale może był właśnie tym pacjentem w owym szpitalu... kto wie :O
pozdro
s