17-01-2015, 11:41
Witam Was No z Ciebie Sylwio musi być b. odważna kobieta.
Może ja Wam opiszę, taką krótką historię - niby sen. Przed samym przebudzeniem się, coś mi się śniło i nagle słyszę jak mnie ktoś woła po imieniu chyba dwa razy -nie pamiętam. Przebudziłam się i patrzę a koło tapczanu stoi mój Tata i mnie woła ja do niego Tato, Tato i on
nagle znikł - już nie żyje parę lat. A przypuszczam dlaczego przyszedł mnie przebudzić, ponieważ trochę przyspałam.
Nasi umarli czuwają nad nami. My ich nie widzimy.
Pozdrawiam
Może ja Wam opiszę, taką krótką historię - niby sen. Przed samym przebudzeniem się, coś mi się śniło i nagle słyszę jak mnie ktoś woła po imieniu chyba dwa razy -nie pamiętam. Przebudziłam się i patrzę a koło tapczanu stoi mój Tata i mnie woła ja do niego Tato, Tato i on
nagle znikł - już nie żyje parę lat. A przypuszczam dlaczego przyszedł mnie przebudzić, ponieważ trochę przyspałam.
Nasi umarli czuwają nad nami. My ich nie widzimy.
Pozdrawiam