[Hyacynt]

...
Dom VI w Rybach i częściowo w Baranie, pusty, kocham koty i małe,futerkowe (kuny i podobne)
Dom XII w Pannie, zahaczający o Wagę,Jowisz, Wenus, Merkury, duuuże koty (w młodości przesiadywałam w ZOO pod klatkami z lwami )
To jeśli chodzi o ...bliższe umiłowanie...
Ale lubię większość zwierząt (w naturze) i fascynują mnie z różnych powodów (forma, dźwięki, cechy itp) - jelenie bo piękne, sarny bo łagodne, wilki bo dzikie, konie pełne dystynkcji, wiewiórki bo rezolutne, motyle piękne,ptaki bo oszałamiająca różnorodność, delfiny bo mądre i niezwykłe...
Można wyliczać do rana...

Wspaniale ze znajduja sie chetni do odpowiedzi...szczerze mowiac nie spodziewalem sie az takiego odzewu...Ale to bardzo pomaga w analizach domow....
I znowu os Panna - Ryby na linii domow VI - XII ...Hmm...Koniunkcja Jowisza-Wenus i Merkurego w XII w Pannie to bardzo interesujace...Te klatki z Lwami to nie wstyd...to fascynacja i ciekawosc dziecka do przyrody wszelakiej, a jesli Jowisz i Wenus z Merkurym to bardzo , bardzo dociekliwe i pelne wnikliwosci o pieknie przyrody i jej roznorodnosci...Jowisz to "National geographic" w wydaniu lokalnym, Wenus to cud kolorow i piekna natury, a Merkury to fascynacja dzwiekiem I komunikacja poza werbalna, odglosy lasu i dzwieki natury (bo to wszystko w Pannie)...Merkury uwrazliwia sluchowo, Wenus wzrokowo, a Jowisz daje szeeeeerokie spectrum w tym domu XII, no i oczywiscie roznorodnosc gatunkowa...

Dom VI zwraca sie poprzez dom XII bo wladca Panny jest w XII (tzn. chodzi o Merkurego) , zas Jowisz naturalnie wladajacy Rybami i w d.XII daje uwrazliwienie na los zwierzat zamykanych w niewoli (to taki bunt przeciw ludziom niszczacym piekno i swobode przyrody)...Daje wyrzuty sumienia za innych ludzi, ktorzy to czynia nieswiadomie, bo brak im wrazliwosci domu XII...

Bardzo dziekuje...mozna tak bez konca o tym temacie dyskutowac...